Niestety "nasza" gra Ogame umiera :(, fuzje uniwersów prawie nic nie dają (a jak dają to na chwile), powstawanie nowych uniwersów nic nie daje = uniwersum żyje 1-2 miesiące później to jest wegetacja, dlaczego tak ? - to moje osobiste zdanie, całą grę popsuła niestety Antymateria którą można zakupić w nieograniczonej ilości w zależności od zasobności portfela co widać po kilku graczach których nie będę personalnie wymieniał, ja wiem że mi nic do tego i to oni wydają te $$$, ale nadmierne kupowanie surowców za antymaterię bardzo burzy równowagę w grze, nie ma żadnego balansu, moim zdaniem nie tak to powinno to wyglądać, bo jaki jest sens gry gdzie ja poświęciłem 2 lata na grę, a przychodzi sobie na UNI nowicjusz z grubym portfelem i po 2 tygodniach (to tak na luzie) ma konto 3x większe niż ja, jak my normalni gracze (nie powiem że nie kupowałem antymaterii) mamy grać z "portfelami" - nie mamy szans, a umiejętności i wiedza to w tej grze nie wszystko.
Wypowiedzcie się jak wy to widzicie ? Co sądzicie ?, może GF pójdzie po rozum do głowy i wprowadzi jakieś konstruktywne zmiany = choć w to nie wierzę.
Może ograniczenie w ilości kupowanych surowców za anty ? (choć to raczej nie możliwe bo to dla nich kasa) ?
Może fuzja uniwersów jakaś globalna ?
Może uniwersum dla TOP graczy ?
A może inne jakieś ciekawe rozwiązanie?
Podyskutujmy.
Paweł / smOOk

OGAME umiera :( = opinia na temat gry - zapraszam do dyskusji
-
-
Nie znajdziesz rozwiązania tej kwestii i nic się nie zmieni. Globalnej fuzji serwerów raczej nie zrobią, podobnie ograniczenia kupowania surki za anty. Antymateria to źródło dochodu i żadna racjonalna firma sobie tego nie ograniczy.
Nie zrobią również uni dla TOP graczy, bo oni rzadko kiedy chcą ze sobą rywalizować. Oni chcą być ponad innymi.
Niestety taki jest urok dzisiejszych gier, że nie ważne gdzie się zarejestrujesz i w co będziesz grał, to kasa będzie Ci dawać przewagę. Mówię oczywiście o grach polegających na rywalizacji z innymi.
Dla mnie modyfikacja powinna iść w kierunku zarówno cen poszczególnych badań (i zwykłych, i form życia), jak również czasów badań. Bo będąc graczem, który nie kupuje anty, to odechciewa się grać widząc czasy badań na poziomie roku
A liczenie, że przekonają gracza, który nie wydaje kasy na głupoty, na wydanie kasy, jest skazane na porażkę IMO.
-
Z jednej strony pełna zgoda, balans przez Antymaterię mocno leży i to już nie jest ta sama gra co kiedyś. Ale z drugiej strony musimy też pamiętać, że OGame to nie tylko gra, to produkt korporacji "Gameforge" a ta musi zarabiać, bo inaczej po prostu zamknie interes. Jak się nie zgadza kasa, to nawet fajne tytuły są usuwane z dnia na dzień.
Jakby nie Antymateria, to OGame prawdopodobnie już dawno by leżało w grobie razem z innymi grami z tamtej epoki.
Tylko problem w tym, że balans zysków i satysfakcji graczy kompletnie się rozjechał. Gra żyje dzięki płatnikom to fakt, ale jak płacący zaczynają dominować zbyt mocno, to cała reszta graczy odpada. A bez masy graczy nawet największy „portfel” nie będzie miał z kim grać. Póki co to wygląda, jakbyśmy wszyscy siedzieli na tonącym okręcie i czekali, aż pierwszy z brzegu wieloryb przewróci łódkę.
-
Aż mi się skojarzył ten temat z https://board.pl.ogame.gamefor…ostID=5314740#post5314740
W zasadzie od początku tej gry gracze mają wrażenie że gra chyli się ku końcowi, a jednak nadal ma się całkiem nieźle
-
Aż mi się skojarzył ten temat z https://board.pl.ogame.gamefor…ostID=5314740#post5314740
W zasadzie od początku tej gry gracze mają wrażenie że gra chyli się ku końcowi, a jednak nadal ma się całkiem nieźle
tak tak gierka ma sie wprost fenomenalnie
-
Jak pisałem już wiele razy w różnych podobnych tematach:
- serwer bez możliwości kupowania Antymaterii (tylko to co się znajdzie) - tak tak wiem - koszty utrzymania - dlatego jakiś abonament miesięczny
-
Aż mi się skojarzył ten temat z https://board.pl.ogame.gamefor…ostID=5314740#post5314740
W zasadzie od początku tej gry gracze mają wrażenie że gra chyli się ku końcowi, a jednak nadal ma się całkiem nieźle
Zakładając, że forum jest jakimś wyznacznikiem stanu gry, to w sytuacji gdy ktoś zagląda tutaj okresowo (powiedzmy co pół roku) jak ja ostatnio, to idzie zauważyć, że aktywność graczy powoli, ale systematycznie i zauważalnie spada. Zresztą w ramach eksperymentu można zajrzeć w temat poświęcony fuzji i policzyć posty przypadające na poszczególne łączenia.
Ale fakt... jak na tego typu grę, to Ogame przetrwało zadziwiająco długo.
-
Aż mi się skojarzył ten temat z https://board.pl.ogame.gamefor…ostID=5314740#post5314740
W zasadzie od początku tej gry gracze mają wrażenie że gra chyli się ku końcowi, a jednak nadal ma się całkiem nieźle
Ale że napływu nowych graczy praktycznie nie ma (a jeśli się pojawiają, to do czasu pierwszego złoma), to chyba wypadałoby zacząć myśleć o jakiejś funkcji w stylu "wyślij giftcode konta na dany adres e-mail w przypadku nagłej nieaktywności X dni" (czyli w przypadku śmierci lub ciężkiego wypadku XD).
-
Niech zrobią jedno Uniwersum bez anty, bez możliwości przenoszenia tam kont - tylko nowe. I będzie grane.
-
W zasadzie od początku tej gry gracze mają wrażenie że gra chyli się ku końcowi, a jednak nadal ma się całkiem nieźle
Masz rację, że od lat słyszymy „OGame umiera”, a ona wciąż jakoś funkcjonuje. Tyle że dzisiejsze „trzyma się nieźle” to już zupełnie inny poziom niż 10 czy 15 lat temu.
Kiedyś:
Pełne uniwersa, tysiące aktywnych graczy na każdym serwerze,
Aktywne sojusze, forum żyło, rywalizacja była realna, nawet bez płacenia.
Dziś:
Nowe uni startują z kilku tys. graczy, a po 2–3 tygodniach zostaje kilkuset,
Starsze uniwersa mają po kilkadziesiąt–kilkaset aktywnych kont,
Większość aktywności to gracze AM – reszta szybko się zniechęca i odpada.
Tak, formalnie gra jeszcze żyje. Ale to już nie jest ta sama gra, ani pod względem klimatu, ani pod względem balansu. Wiele osób wraca z sentymentu i odbija się po miesiącu, bo okazuje się, że liczy się portfel, nie doświadczenie. Jasne, AM utrzymuje grę przy życiu. Ale jeżeli nic się nie zmieni, to OGame nie „padnie” nagle, tylko po prostu wyciszy się do poziomu gry dla garstki płacących, bez życia wokół. Warto byłoby, żeby GF chociaż zaczęło rozmawiać z graczami o kierunku zmian, zanim zabraknie z kim grać.
-
W zasadzie od początku tej gry gracze mają wrażenie że gra chyli się ku końcowi, a jednak nadal ma się całkiem nieźle
Masz rację, że od lat słyszymy „OGame umiera”, a ona wciąż jakoś funkcjonuje. Tyle że dzisiejsze „trzyma się nieźle” to już zupełnie inny poziom niż 10 czy 15 lat temu.
Kiedyś:
Pełne uniwersa, tysiące aktywnych graczy na każdym serwerze,
Aktywne sojusze, forum żyło, rywalizacja była realna, nawet bez płacenia.
Dziś:
Nowe uni startują z kilku tys. graczy, a po 2–3 tygodniach zostaje kilkuset,
Starsze uniwersa mają po kilkadziesiąt–kilkaset aktywnych kont,
Większość aktywności to gracze AM – reszta szybko się zniechęca i odpada.
Tak, formalnie gra jeszcze żyje. Ale to już nie jest ta sama gra, ani pod względem klimatu, ani pod względem balansu. Wiele osób wraca z sentymentu i odbija się po miesiącu, bo okazuje się, że liczy się portfel, nie doświadczenie. Jasne, AM utrzymuje grę przy życiu. Ale jeżeli nic się nie zmieni, to OGame nie „padnie” nagle, tylko po prostu wyciszy się do poziomu gry dla garstki płacących, bez życia wokół. Warto byłoby, żeby GF chociaż zaczęło rozmawiać z graczami o kierunku zmian, zanim zabraknie z kim grać.
Troche chyba cię fantazja poniosła z tymi ilościami. Ilość założonych kont nie oznacza ilości graczy. Nowe uni to kilka stówek na starcie - mówiąc tylko o PL , z czego połowa przynajmniej to multi, boty etc. o 2-3 tygo zostaje kilkadziesiąt.
Najstarsze Unii - po fuzji nie mają nawet tylu aktywnych . Ale masz dużo racji tak samo nie podważam w żadnym wypadku tego co piszesz.
-
Wiecie co, żeby nadal w 2025 roku postulować, że jak nie będzie antymaterii, to będzie zajebiście i w ogóle, to trzeba ostatnie 20 lat spędzić w śpiączce, bo inaczej się tego nie da nazwać.
Ogame to model gry, który śmiało można nazwać DINOZAUREM. Gdy przeglądarkowe bardzo szybko straciły na popularności, gdy pojawiły się alternatywy, ale najważniejsze jest to, czego wymaga sama gra: to nie gracz dopasowuje grę do siebie, to gracz musi się dopasować do gry. Profil samego gracza się bardzo zmienił, my tutaj obecni nie jesteśmy już dzieciakami, nastolatkami czy studenciakami, którzy mogli zarywać nocki, żeby wykręcić parę procencików, mamy prace, mamy rodziny i po prostu mamy znacznie większy wybór rozrywek, które nie wymagają od nas takiego angażowania się, z ryzykiem, że przez głupie zaspanie straci się dorobek kilku lat gry.
-
Wiecie co, żeby nadal w 2025 roku postulować, że jak nie będzie antymaterii, to będzie zajebiście i w ogóle, to trzeba ostatnie 20 lat spędzić w śpiączce, bo inaczej się tego nie da nazwać.
Ogame to model gry, który śmiało można nazwać DINOZAUREM. Gdy przeglądarkowe bardzo szybko straciły na popularności, gdy pojawiły się alternatywy, ale najważniejsze jest to, czego wymaga sama gra: to nie gracz dopasowuje grę do siebie, to gracz musi się dopasować do gry. Profil samego gracza się bardzo zmienił, my tutaj obecni nie jesteśmy już dzieciakami, nastolatkami czy studenciakami, którzy mogli zarywać nocki, żeby wykręcić parę procencików, mamy prace, mamy rodziny i po prostu mamy znacznie większy wybór rozrywek, które nie wymagają od nas takiego angażowania się, z ryzykiem, że przez głupie zaspanie straci się dorobek kilku lat gry.
Ale z czasem dobijemy do emerytury i ..... znowu bedziemy mieli czas na całonocne siedzienie przed monitorem
Chciałem wciągnąć syna (14 lat) to stwierdził, że tutaj sie nic nie dzieje, patrzysz tylko w te cyferki i uciekajacy czas.
Mówie mu patrz ale go pojade i bedzie rozwałka .... wzioł mnie do siebie na kompa i mówi - zaraz Ci pokaże jak wygląda rozwałka dinozaurze
-
Witam,
Kiedyś już o tym mówiłem jaki jest problem na każdej unii.
Przede wszystkim cieszę się ze ktoś dal taki temat.Po pierwsze jeśli chodzi o Topowych graczy nie ważne kto kupuje anty czy ma kasę czy nie najpierw trzeba się wziąć za multikina aby gra się oczyściła z oszustów a tutaj na ogame to chyba w topce co 5ty gracz ma multi. Pomimo zgłaszeń na suport wątpię żeby ktoś się tym naprawdę zajmował.
Po 2 najlepszym i najuczciwszym byłaby PIRAMIDA UNI - co to znaczy ?
To znaczy że najsłabsi gracze sa np na uni 10 od pkt 0 do jakiegoś np 10-15 mln pkt, następnie Ci od 15 mln do 50 mln są na kolejnej uni itd (pkt oczywiscie ustawili by GM czy ktoś się tym zajmuje) Ci topowi Gracze wszyscy z kazdej uni w Uni najwyzszej czyli np z najwieksza liczba miedzy pkt militarnych i eko żeby była jakaś uczciwa dysproporcja oni powinni grać w najwyższej uni.
Następnie jeśli ktoś z top uni dostanie % ZLOMA % spada na unie niżej. itd wtedy nawet jeśli dostanie złoma i będzie gorszy niż Ci z topki to nadal będzie lepszy niż w topce dolnej UNI i się od razu nie podda. ( w zależności ile pkt straci żeby zejść na dolną unie, szczebel niżej)
I żeby to tez miało sens to np paczki 7 dniowe do wygrania na top uni najniższej sa gorsze i czym idziesz wyżej tym masz lepsze paczki Anty surki bądź przyspieszaczy po to aby każdy chciał rozwijać coraz to lepiej swoje konto i chcieć być w top uni najlepszej..
Nikt nie będzie ciągle brał Urlpu bo ktoś z ogromna flota nie będzie ciągle Ci męczył i w ten sposób nie zakończy gry.
-
Póki co się buja, ile z nas końca doczeka, może kiedyś w przyszłosci w ogame będzie grać AI, trzeba być dobrej myśli.
-
Nawet nie będę czytał waszych wypocin - z szacunkiem oczywiście bo zwyczajnie takie tematy to tematy rzeka ale powiem wam krótko:
W momencie w którym gracie w ogame dla bycia TOP1 to fakt gra jest bez sensu jeżeli nie ma się pokaźnego portfela ALEEEEEEEEEEEEEE jeżeli gracie w ogame, csa, lola czy warcaby dla zabawy i żeby się dobrze bawić to nawet rozbijanie arbuzów na czas ma sens i jest przyjemne.
Na przestrzeni ostatnich kilku lat:
- dodali klasy i klasy sojuszy
- dodali nowe statki
- dodali formy życia
- dodali osiągnięcia
- dodali skiny, avatary i tytuły
- dodali sezony
na prawdę mało wam? gdzie wcześniej chyba z 10 lat grało się tak samo? antyszmata była jest i będzie, jest to darmowa gra i na czymś musi zarabiać więc niech zarabia na ludziach którzy muszą być TOP1 a wy się z nich śmiejcie i grajcie swoje.
Pozdrawiam całą społeczność
-
Na og od marca 2007. Fajnie popatrzeć jak ta gra się zmieniała i jak zmieniało się moje podejście do niej.
Już w 2007 mówiono, że gra umiera. Pamiętam jak kiedyś na starym forum było napisane, którego dnia i o której godzinie było najwięcej graczy na forum i było to jakoś
połowa 2007 roku. Kilka dni temu w pracy rozmawiałem z chłopakiem z innego pokolenia (Z), gdzie sam jestem z Y, i razem stwierdziliśmy, że
gry przeglądarkowe święciły swoje największe sukcesy właśnie w tamtych latach. Dwie AI mówią zaś, że najlepsze lata przypadały na 2005-2010.
Powiem Wam jedno te czasy już nie wrócą. Ja już tylko klikam z sentymentu i od fs do fs. Ostatnio 3 miesiące urlopu.
Trzeba się cieszyć z tego co zostało. A zostali najtwardsi weterani - niezależnie od top.
-
Na przestrzeni ostatnich kilku lat:
- dodali klasy i klasy sojuszy
- dodali nowe statki
- dodali formy życia
- dodali osiągnięcia
- dodali skiny, avatary i tytuły
- dodali sezony
naście lat za późno takie urozmaicenia, naście lat
-
Wiecie co, żeby nadal w 2025 roku postulować, że jak nie będzie antymaterii, to będzie zajebiście i w ogóle, to trzeba ostatnie 20 lat spędzić w śpiączce, bo inaczej się tego nie da nazwać.
Ogame to model gry, który śmiało można nazwać DINOZAUREM. Gdy przeglądarkowe bardzo szybko straciły na popularności, gdy pojawiły się alternatywy, ale najważniejsze jest to, czego wymaga sama gra: to nie gracz dopasowuje grę do siebie, to gracz musi się dopasować do gry. Profil samego gracza się bardzo zmienił, my tutaj obecni nie jesteśmy już dzieciakami, nastolatkami czy studenciakami, którzy mogli zarywać nocki, żeby wykręcić parę procencików, mamy prace, mamy rodziny i po prostu mamy znacznie większy wybór rozrywek, które nie wymagają od nas takiego angażowania się, z ryzykiem, że przez głupie zaspanie straci się dorobek kilku lat gry.
Lepiej się tego nie dało ująć moim zdaniem. Kiedyś świat ograniczał się do szkoły, kolegów i Ogame (chociaż to drugie i trzecie często szło w parze).
Większość z Was moim zdaniem myli przyczyny ze skutkami. Ogame staje się coraz bardziej dysfunkcyjne (nieprzestrzegany regulamin, oszustwa, kupowanie kont, zawieszone floty i nierozliczone starcia przez przeciążenie silnika, push antymaterią). Ale to, że jest nas tutaj coraz mniej i coraz mniej zaangażowanych nie wynika z tego że Ogame "się psuje" (zobaczcie jak słabo radzą sobie inne przeglądarkowe gry freemium), tylko po prostu z tego że mamy życie które angażuje nas bardziej niż gra. Jak mam do wyboru klikać skany w durnej grze, a bawić się z dzieckiem to wybór jest oczywisty.
Z dzieciństwa związanego z grami zostało mi trochę czasopism, płyty z grami. Komputer z XP'ekiem umarł nieodwracalnie. Tak samo jak większość forów i gier online w które grałem (serwery nieczynne, społeczności martwe). Ta gra to jedno z niewielu miejsc w których mogę pobyć ze swoim wewnętrznym dzieckiem, razem z innymi, w życiu które od rana do wieczora non stop wymaga ode mnie odpowiedzialności, dojrzałości, żelaznej dyscypliny i ciągłego udowadniania że na coś zasługuję.
Także mimo że jest kulawa i niektórzy ludzie to świnie to jeszcze na trochę tutaj zostanę. I myślę, że wielu z Was jest tutaj z podobnego powodu, tylko trochę nie wypada dobijając do 40 mówić "będę grał w grę"
-
To nie tylko ogame... cały internet jest matrwy.