Wielu z tu obecnych nawet jeszcze nie było na świecie w 2005. roku.
Przydarzyło mi się zagrać w grę nazywaną OGame. Na serwerze jaki zwali "brytolem". Niewiele później - na amerykańskim.
Były to czasy bez antymaterii.
Rok cały grało się bez ni jednego księżyca. I dawało się radę.
Za wspomnienie na starym Forum o UGameli dawali z miejsca bana.
Tymczasem to OGame prześcignęło UGamelę.
Księżyce pojawiają się w drugim dniu istnienia Uniwersum. Takoż samo - gwiazdy śmierci.
Zyski z ataków nie idą w tysiące lecz w miliardy.
Ta gra od kilku lat jest parodią gry.
Ciągłe zmiany zasad.
"Pykam" w to jedynie z sentymentu do dawnych czasów. Nie mam żadnego "parcia na szkło".
Skoro ta gra zmieniła się z Play to Win na Pay to Win - nie widzę sensu aby się ową gierką podniecać.