Wrzucasz do bębna 50 kulek ponumerowanych od 1 - 49 ( taki niby totolotek ) . Ja dorzucam 5 dodatkowych z numerkiem 44. Ty masz to gdzieś , odpalasz losowanie. O ile mniejszą szansę masz bez zweryfikowania czy kulek w bębnie jest tyle ile powinno - na wygraną. No właśnie. Ja zwiększyłem swoją szansę o 5 dodatkowych kulek z numerem 44. Może głupi przykład
Liczy się szansa wygranej, a nie wylosowania numeru. Nawet gdyby 44 wypadło 100 razy z rzędu to przecież będzie odrzucone, a za 101 razem wypadnie coś innego, a ta szansa wygranej to będzie 1/48 a nie 1/54. Tak samo gdyby było 9 losów nieważnych a 1 ważny to szanasa wygraniej to nie 10% tylko 100% tak samo jak z robieniem moona do skutku, w końcu zawsze się udaje