Dokładnie tak jak piszecie. W apce (tragicznej!) chodzi głównie o wyciąganie dużej kasy. Jak rozmawiam z niektórymi i chwalą się ile tyś zł wydali na grę, to myślę sobie: "kto bogatemu zabroni" ale dalej: "nie szkoda Wam wywalonej forsy dzieciaki"? Naprawdę można super pograć bez wydanej złotówki. Forsa to nie wszystko. A później tylko problem aby kasę odzyskać i stąd te maniany na discordzie gdzie ktoś chce parę tysiaków za sprzedawane konto. Warto pamiętać, że to co widzimy to często nie jest wszystko co "mieli" aplikacja. Bardzo często w różnych aplikacjach są zbierane dodatkowe informacje i o tym procederze nie jesteśmy w pełni świadomi. Czyli niektórzy wydają kasę i oddają prywatność za darmo.
Uściślijmy. Bo tiktokowe mądrości wpadają. Jak jesteś podłaczony do internetu - to wszystko zbiera o tobie wszystkie dane. Czy to komputer z dowolnym systemem, czy telefon, czy aplikacja czy przeglądarka i tak w nieskończoność. To jest cena korzystania z internetu w dzisiejszych czasach, już od dekad. Apka mobilna Ogame zalicza się pewnie do tego "wszystko" , tak samo jak wszystko inne. Nie jest to żadna nowość , żadne coś o czym trzeba trąbić. Ot porównajmy to do wyświetlonej reklamy na jakiejś stronie - miliardy milionów...
Apka mobilna nie jest żadnym ewenementem żeby była potrzeba zwracania na to uwagi.
Uściślając - nie róbmy afery ze zbierania danych, bo każdy godzi się na to podłączając kabel od internetu / łącząc się z siecią wifi / uruchamiając telefon w dowolnej sieci i dowolnego operatora. Jest to codzienność, coś co można wykluczyć z życia tylko w jeden sposób - wyciągając wtyczkę z gniazdka, wyłączając urządzenia i chowając je do szafy.
Albo z tym żyjesz albo wracasz do jaskini, i nie masz na to wpływu bo nie ważne w jakie narzędzia do ochrony prywatności zainwestujesz - poza odcięciem się od świata całkiem - i tak nic ci to nie da.
Apka jest do dupy, w wielkim skrócie. Pchają ją na siłe ale do grania się kompletnie nie nadaje.