Porozmawiajmy na temat UniFusion

  • Nie wiem jak to przenosiło ale miałem planety na 8 pozycji i 8 były wolne a mnie przeniosło na 7pozycję a teraz to nawet nie ma gdzie się przenieść bo wszystko zajęteX/

    Nie tylko ciebie tak zrobiło hahaah , ale tak jest - jeszcze nasrało idlakami teraz więc to jest już kosmos znaleźć 8mkę i to jeszcze w miarę rozsądną pod każdego z nas.

  • Nie zawsze 8-ki są najlepsze, z planet pomiędzy 6-10 przydziela losowo, bywa, że 6 też jest niezła

    planeta na 8mej pozycji ma największy bonus do wydobycia metalu. Ot dlatego jest dla większości szczególnie ekowców najlepsza.



    TR8uNtg.jpeg


    Pomimo grania prawie 20 lat wciąż liczy się dla mnie ilość pól na planecie, jesli 8 ma 254, a planeta na 6 pozycji 301 (+30 na start) to jednak wybiorę 6, bo jest rozwojowa, plus lepsze wydobycie krychy, paczkami nie grałam i grać nie będę, u handlarza bywam rzadko, chyba, że z ekspów wpadnie, co mi po samej mecie wtedy, skoro nie wydaję anty bez opamiętania? :)

  • Pomimo grania prawie 20 lat wciąż liczy się dla mnie ilość pól na planecie, jesli 8 ma 254, a planeta na 6 pozycji 301 (+30 na start) to jednak wybiorę 6, bo jest rozwojowa, plus lepsze wydobycie krychy, paczkami nie grałam i grać nie będę, u handlarza bywam rzadko, chyba, że z ekspów wpadnie, co mi po samej mecie wtedy, skoro nie wydaję anty bez opamiętania?

    Ilosc pol się nie zmienia po fuzji. liczba planet = liczba przenosin, bo też galę zmienia.


    Planety mozna poprzenosic na pozycje 7-9 lub jak sie nie gra z paczakmi 14-15 na deuter (sluszałem, że w przeliczeniu na metal jest wiekszy bonus niż na 8. Niektorzy też biorą poz 12 ale nie wiem dlaczego.

    ,,Czy we mnie jest jad? Nie jestem gadem, ja jestem słońcem! Jeśli jesteś bałwanem to zostanie po tobie mokra plama,, Crysis

  • Pomimo grania prawie 20 lat wciąż liczy się dla mnie ilość pól na planecie, jesli 8 ma 254, a planeta na 6 pozycji 301 (+30 na start) to jednak wybiorę 6, bo jest rozwojowa, plus lepsze wydobycie krychy, paczkami nie grałam i grać nie będę, u handlarza bywam rzadko, chyba, że z ekspów wpadnie, co mi po samej mecie wtedy, skoro nie wydaję anty bez opamiętania?

    Ilosc pol się nie zmienia po fuzji. liczba planet = liczba przenosin, bo też galę zmienia.


    Planety mozna poprzenosic na pozycje 7-9 lub jak sie nie gra z paczakmi 14-15 na deuter (sluszałem, że w przeliczeniu na metal jest wiekszy bonus niż na 8


    To wiem, ale pisałam tu o znajdowaniu nowych planet, więcej pól, większe możliwości :) A nad przenosinami jeszcze się zastanawiam, może poczekam z miesiąc, co by się innym szalonym w układzie nie ustawiać :D

  • To wiem, ale pisałam tu o znajdowaniu nowych planet, więcej pól, większe możliwości :) A nad przenosinami jeszcze się zastanawiam, może poczekam z miesiąc, co by się innym szalonym w układzie nie ustawiać :D

    8 pozycja ma największe więc nie widze sensu w szukaniu na innych pozycjach. Masz to wszystko na grafice którą bezsensu cytujesz i kopiujesz.

  • Pomimo grania prawie 20 lat wciąż liczy się dla mnie ilość pól na planecie, jesli 8 ma 254, a planeta na 6 pozycji 301 (+30 na start) to jednak wybiorę 6, bo jest rozwojowa, plus lepsze wydobycie krychy,

    Kompletna bzdura. Nawet nie umiesz ze zrozumieniem przeczytać tabeli. :trollface::trollface::trollface: FAQ: Planety - Kolonizacja

    ____________________________________


    Dla bardziej kumatych, znalazłem to o czym mówiłem https://www.reddit.com/r/OGame…n_regarding_colonization/


    8WvN21Z.png

    ,,Czy we mnie jest jad? Nie jestem gadem, ja jestem słońcem! Jeśli jesteś bałwanem to zostanie po tobie mokra plama,, Crysis

  • Hehe a co oznacza odpowiednio wcześniej ;) zazwyczaj przed fuzja jest dyskusja i proponuje brać w niej czynny udział ale to co my powiemy i co team zarekomenduje a to co i kiedy zrobi GF to dwa różne światy...

  • Jeśli chodzi o Kalykę, to ta fuzja niczego szczególnego nie zmieniła.

    Nawet się statystyki nie ruszyły.

    Może przeszła jedynie garstka osób, ale były to raczej konta z niewielką liczbą punktów.

    Tak jakby jej nie było.

    :goodjob::thumbup::D

  • Hehe a co oznacza odpowiednio wcześniej ;) zazwyczaj przed fuzja jest dyskusja i proponuje brać w niej czynny udział ale to co my powiemy i co team zarekomenduje a to co i kiedy zrobi GF to dwa różne światy...

    To wszyscy wiemy. A inteligentny człowiek domyśla się, że dalsze ruchy również są rozplanowane. I byłoby miło gdyby można było się na to jakkolwiek przygotować.
    Czy na przykład aktualne uni docelowe może stanie się Exodusem. A śmiem przypuszczać, że to jest realne. Takie Kalyke połączyłoby się z 68 bądź Rosalind.
    Zwłaszcza, że część uni czeka dość długo na jakiekolwiek odczuwalne ruchy. A skoro nie ma ruchów to chociaż jakiś plan mógłby być w pewnym stopniu przedstawiony.

  • Hehe a co oznacza odpowiednio wcześniej ;) zazwyczaj przed fuzja jest dyskusja i proponuje brać w niej czynny udział ale to co my powiemy i co team zarekomenduje a to co i kiedy zrobi GF to dwa różne światy...

    To wszyscy wiemy. A inteligentny człowiek domyśla się, że dalsze ruchy również są rozplanowane. I byłoby miło gdyby można było się na to jakkolwiek przygotować.
    Czy na przykład aktualne uni docelowe może stanie się Exodusem. A śmiem przypuszczać, że to jest realne. Takie Kalyke połączyłoby się z 68 bądź Rosalind.
    Zwłaszcza, że część uni czeka dość długo na jakiekolwiek odczuwalne ruchy. A skoro nie ma ruchów to chociaż jakiś plan mógłby być w pewnym stopniu przedstawiony.

    Aż do ogłoszenia fuzji w tym roku nikt nie zakładał scenariusza ze ktoś ruszy Quasar i Quantum... Tymczasem zbili je w kupę , wydupczyli na Kerberosa i zrobili tam po prostu orgię, gdzie tysiące idlaków zapchały wszystkie gale a ilość pozycji do zasiedlenia można policzyć na palcach jednej ręki. Pominę już fakt że wiekszość czeka aż dodadzą jeszcze z jedną - dwie gale żeby jakoś sie to rozładowało, to zakładanie że jakieś uni bedzie , zostanie lub stanie się docelowym przy kolejnej fuzji mija się znacząco z celem bo nie da sie tego przewidzieć.


    Gracze jedno, pierdu pierdu zachęcają do propozycji, później okazuje się że ktoś i tak ma to w dupie i zrobi po swojemu więc... Wydaje mi się że to sie po prostu mija z celem. Nie mamy na to żadnego wpływu. Choćby nie wiadomo jak się zapierać - oni i tak to zleją i zrobią po swojemu.

  • Kroki podjęte przez administrację przy aktualnej fuzji są myślę, że całkiem logiczne.
    Ale mimo wszystko nie powinno być tak, że gracze są w szoku stawiani przed faktem dokonanym.

    Tu mimo wszystko konsultacje społeczne powinny być realne, a nie prowizoryczne w stylu "Masz prawo mieć swoje zdanie, a ja mam prawie mieć je w d..."

    Dużo lepiej by to wszystko wyglądało, gdyby jednak dialog byłby znacznie bardziej otwarty. Wiadomo to do administracji i centrali należy ostatnie słowo.
    Ale bez graczy nie byłoby żadnej administracji czy całego Gameforge.