Teraz przeklikanie dużej ilości dopałek 30 min zajmuje mnóstwo czasu.
Hmm. Ostatnio klikałem przyśpieszenie czternastodniowego badania dopalaczami i nie było tak źle.
Sklep -> Ekwipunek -> wybór właściwego dopalacza -> i spokojne, miarowe klikanie co sekundę w przycisk Aktywuj 
Ta sama zasada działa na licytatorze. Gdy serwer znajduje rytm w krótkich operacjach, to jakby jakaś magiczna ręka jakiegoś skrzata dotknęła.
Osobiście wolę określenie skracacza, dzieląc itemy na grupy, tak jak ujmuje to gra. Dopalacze/Boostery to itemy, które powodują wzrost czegoś (np. +80% więcej produkcji energii na planecie), słowem - dopalają, a skracacze - wiadomo, skracają (np. Skraca czas ukończenia aktualnych badań o 1d.). Podział istniał do póty, do póki nie było pakietów. Nie pamiętam kiedy zatarła się różnica między tymi pojęciami. No bo jak spojrzeć na ekwipunek: Oferta specjalna (nie dotyczy omawianego kontekstu), Surowce, Przedmioty buddy, Konstrukcja.
Każdy pamięta jak to wyglądało zanim GF po wejściu 7.0 obrzucił nas lawinowo co raz to ciekawszymi, co raz to droższymi ofertami. Wiadomo że w Surowcach były tylko i wyłącznie dopałki trzech surowców, dzielonych na 10, 20 i 30%. Więc zakładka Surowce to dopalacze/boostery. Jedynie skracacze były wymieszane z dopalaczami pól planet oraz dopalaczami pól księżyców, no i M.O.O.N.S. (ja może jeszcze nie, ale na pewno pamiętasz czasy zanim i te pojawiły się i te bajery). No, a teraz wszystko jest wymieszane. Teraz dopalacze masz w zakładce Dopalacze, Przedmioty buddy i Surowce, a skracacze z całym nienazwanym bałaganem w Konstrukcji. Jedynie dłuższe dopałki, wybór klas ( holon, tu pisząc skojarzyłem coś, dopiszę niżej, żeby nie mieszać wątków) są zakładkami które zawierają tylko i wyłącznie to co opisują.
Co prawda ten wywód nie dotyczy w żaden sposób kwestii szybkiego klikania w shopie, ani w licytatorze, ale gdy przeczytałem, że określiłeś newtrona dopalaczem, naszła mnie taka właśnie rozkmina. I tu muszę zrugać GF, bo o ile człowiek nie zna na pamięć gdzie co w shopie się znajduje, to taki randomowy gracz musi mieć niezły mentlik w głowie, gdy nie może się doszukać tego, co chce uruchomić, a zakładki z nazwami lekko dezorientują. Niby mówią wszystko, ale mówią tylko gdzie są 30/90-ciodniowe dopalacze.
No - taka na nie na temat rozkmina.
ja to zawsze z poziomu podglądu planety robiłem a tam trwa to wieczność.
Może i zrugałem odpowiadając wyżej zefirowi ten nasz cały GF, ale odnośnie spostrzeżenia końcowego, o tym że dla gracza, który zna na pamięć bajzel shopu/ekwipunku, uruchamianie itemów przez podgląd jest masochizmem, nawet gdy gra śmiga bez lagów.
W punkt! Jedynie co to zapomniałeś o wiecznej wieczności ładowania się raportów szpiegowskich 
I że od wieków nie można przy usuwaniu wielu notatek usunąć pierwszej za pierwszym razem!
holon, widocznie przechrzczenie klasy handlarza na frakcję handlarza w sojuszach nie przejdzie. No, chyba że dodaliby słowa i frakcji po słowach Wybór klasy. Może i bezład w tym shopie/ekwipunku, ale dla mnie ten widok jest jednoznaczny z tym, że inaczej się nie da.

Tak czy inaczej, i tak będę mówić na to frakcja, bo rzeczywiście, tak jak pisałeś wcześniej - pojęcia tożsame w tutejszych wyrażeniach potocznych są mylące.
Kończąc powoli swój elaborat opierdzielu GF (które nie przeczyta tego, dopóki ja lub ktoś inny im tego nie przekaże), dodam, że warto dbać o język skrótów używanych przez graczy.
Nie tak dawno była afera jak nazwać trzy klasy i trzy nowe statki (nie brałem w tym udziału - wypowiadam się teraz). Ja sam nie rozumiem jak można nazwać je pełzaczem (który kojarzy mi się z pijanym ruskiem), rozpruwaczem (z nożem motylkowym), i pionierem (z rasą psa, lub słodko brzmiącym pionkiem). Jakby nie mogli tego nazwać mechakoparką lub jakoś tak (pełzacz podobno nie lata, a pijany rusek to na pewno już nie), fregatą (ładniej brzmi, nawiązuje analogią do okrętów marynarki wojennej, jak reszta statków, co przy klasie o nazwie Generała (Admirał odpada, ciekawe dlaczego :D) nabiera jeszcze większego sensu, a same gabaryty i przeznaczenie bojowe wpasowuje się o wiele lepiej w odniesieniu do fregaty) i statkiem ekspedycyjnym (tudzież eksploracyjny) - bo skoro jest statek kolonizacyjny, to nie widzę sensu komplikować tego jakimś pionkiem.
Tak do ogółu...
Ostatnimi czasy rzadko pozwalam sobie na długie publiczne wywody (odseparowanie się od śledzenia bajzlu związanego z kowidozą pomaga nabierać dystansu do wielu spraw). Tak spontanicznie wyszło, że użyłem chyba bardziej edytora w poście do wywalenia tematu, który siedzi mi w głowie od dawna (mam w niej jeszcze kwestię związaną z nazwami badań, które w swoim nazewnictwie nie nawiązują do efektów, które od nich zależą), niż chęci odpowiedzenia zefirowi. Teraz sobie myślę, że aby cokolwiek chcieć zmienić w grze, trzeba naprawdę się przyłożyć do pełnej argumentacji swoich pomysłów lub/i uwag oraz przedstawiać je tylko i wyłącznie na forum anglojęzycznym. Wiele rzeczy graczom nie pasuje, ale tylko niewielu graczy mówi, że od problemów typu "czemu tak mało dali", ważniejsze są problemy używalności, intuicyjności, ergonomii, etc.
Skończyłem 
Pamiętajcie, nie bierzcie dopalaczy!