Display MoreDisplay MoreDisplay Morewrzucanie screenów z disco gdzie pisało się o prywatnym życiu (jak rozumiem wtedy byliście kolegami) i wyciąganie prywatnych problemów na forum jest moralnym dnem.
Ludzie wyście już całkiem odlecieli? Aż mi się ży..ć chce jak widzę jacy ludzie w tą grę grają...
To jest do k... nędzy tylko prosta gra. Macie 10 lat że się jaracie tym co się tu dzieje? Bo ktoś wam dokucza na forum to będziecie mu grzebać w problemach rodzinnych, z których wam się jako kolega kiedyś zwierzył na prywatnym chacie?
To po co czytasz i się udzielasz w kilku tematach, skoro powinno Cię to nie interesować.
Jakbyś dobrze zauważył Lord od kilkunastu lub więcej postów mocno mnie próbuje oczernić różnymi farmazonami, wiec ja tylko i wyłącznie pokazuje, ze jest zwykłym hipokrytom. Pokazuje, bo napisać jest wszystko łatwo. Wiec by nie być gołosłownym opieram się na tym co jest faktem, a nie tylko oczernianiem przez pryzmat złości, zazdrości i zawiści.
Ty tez jesteś nastawiony negatywnie do mej osoby, wiec każda sytuacje w głowie układasz tak, by wyszło na Twoje.
Gdybys trzeźwo myslal to w kilku innych tematach zacytowałbys Lorda i napisał mniej więcej tak ALBO UDOWODNIJ CO PISZESZ ALBO PRZESTAŃ WYLEWAĆ WCIĄŻ TE SAME ŻALE
Twoja narracja jest za to zupełnie inna, wszystko co pasuje pod negatywny obraz mej osoby jest dla Ciebie tym na co czekasz, w innym przypadku chwytasz się wszystkiego, by ominąć prawdę.
Smutne, bo od dłuższego czasu ta gra sprawia mi tyle frajdy, ze niekiedy najzwyczajniej pękam ze smiechu, a zwłaszcza z tych, co zarzucają mi brak życia, a sami jak takie hieny cmentarne czekają tylko na najmniejsze potknięcie, by znów wylać swoje żale.
Lorda nie znam, może też jest nolifem i hipokrytą, może wylewa żale, bo dostał złoma. Co to zmienia? Macie ewidentnie na pieńku - wasza sprawa. Te twoje "argumenty" to tylko internetowa kłótnia, tak jak jego "argumenty". Tylko tobie/wam się wydaje że to istotne.
Problem z tobą jest taki, że obrażasz wszystkich poza swoimi psiapsiółkami. Ja też lubię tą grę, jedynie co mnie tu wkurza to buce, którzy w nią grają. Dlatego komentuję te posty, jak inni ludzie, bo wkurza nas twoje buractwo. Swoim postem udowodniłeś jeszcze raz na jakim poziomie jesteś.
Z przepychanek o pushe/anty/inne głupoty przeszedłeś do wykorzystywania screenów, które zdobyłeś jako kolega do upokarzania człowieka na publicznym forum w oparciu o jego problemy w życiu prywatnym... Każdy rozumny człowiek zrozumie jakie to obrzydliwe, ty nie jesteś w stanie pojąć - to jednoznacznie wskazuje że masz niedobory inteligencji albo po prostu jesteś sku...
tez Ciebie nie znam .. ale Ci naświetle bo kto mnie zna to wie , gram tylko w wolnej chwili ... 8 godzin snu , 8 godzin pracy ... wiec na gre bylo malo czasu .. to raczej nie nolife .. faktycznie sam szuakełem celu bedac w sd .. ale nie
znalazlem nigdy zbyt duzego ... nie mam czasu na obserwacje ,,, sciaganie monow itd ... to byla rozrywka ...
co do zycia prywatnego ... napisalem jedno zdanie a ten zrobil ze mnie odrazu potwora ... a moze niech spjrzy ba siebie ... fakt jest taki ze wystawil mnie a gdy to odkrylem to stakem sie wrogiem nymer 1
nie jest latwo grac przeciw komus kto dzieki oszustwu vpn tureckie anty i ma 10 x sileniesze konto .,... gra opgraniczyla sie do stacji ...
zawroconej stacji nikdy nikt nie wyliczy ... blad moj ze na dc innego sojuszu pokazalem za duzo ... kret lub multi zrobilo swoje ...
konto ma 350 kkk punktow ale idzie do kasacji bo bez sensu grac samemu a w sojuszu jak widac tez trzeba uwazac ... a balboa nioech sie rajcuje jaki to wielki szu ogame jest ,,,
end
celowo nie wchodzę w waszą kłótnię o grę, nie mi osądzać kto kogo źle potraktował i jak było. To wiecie tylko ty i on, obaj macie swoje "argumenty" i reszta forum nie jest w stanie tego sensownie osądzić. Zresztą ja nawet nie mam ochoty, takich zatargów na tym forum i na innych forach jest wiele.
Odnoszę się do czegoś bardzo konkretnego, otóż dwóch facetów pisze ze sobą, jak rozumiem schodzi na tematy prywatnego życia. Później dochodzi do kłótni, obaj zarzucają sobie nieuczciwość i pomówienia - to akurat dość "standardowa sprawa" w grach tego typu. Natomiast tutaj balboa wykorzystał dostęp do informacji z prywatnych rozmów (nie wiem czy jego czy kogoś innego) z Lordem aby coś "udowodnić". Już nawet pomijam fakt, że podanie wyrwanego z kontekstu jednego zdania nie jest żadnym potwierdzeniem jego tezy o życiu drugiego człowieka - bo nie tutaj jest sedno sprawy. Sednem sprawy jest to, że 1 osoba w imię argumentu w internetowej kłótni jest w stanie posłużyć się tak obrzydliwymi metodami jak komentowanie trudnych zdarzeń z życia drugiej osoby, o których dowiedziała się gdy byli kolegami. Ludzie w życiu mają różne problemy, czasem w rozmowach w internecie się tym dzielą z innymi, których uważają za osoby zaprzyjaźnione (czy to dobry pomysł, to już inna sprawa). Jednak jakim trzeba być człowiekiem, żeby to potem na forum publikować jako argument za tym że ktoś jest no-lifem....? Naprawdę trzeba nie mieć hamulców moralnych i jakiegokolwiek honoru... Jaki jest następny krok w imię udowodnienia tezy w kłótni o grę przeglądarkową? Będzie teraz wyciągał, że kogoś dziecko jest poważnie chore, że komuś bliska osoba zmarła, jeszcze coś innego?
I już się jego koleżka odezwał że wszystko ok, bo koleś złapał Lorda na fali ... Ja pie...ole, o czym my tu mówimy, co to ma do rzeczy jak go złapał? Może sobie być i jasnowidzem i przewidywać co do sek kiedy wróci flota. Na końcu to co się tutaj liczy jest to jak absolutnym moralnym zerem jest ten człowiek skoro robi takie rzeczy.
A dla tych koleżków napiszę tylko: powodzenia w rozmowach na disco. Różnie bywa, za parę miesięcy już może nie będziecie koleżkami, czy wtedy przeczytamy co u was w prywatnym życiu się dzieje ...? Nie życzę wam tego, ale jeśli macie IQ trochę wyższe niż ameba to nie brońcie tego typu "chwytów" bo czynów obrzydliwych nie należy bronić tylko piętnować.