Znani i lubiani ludzie

  • to w poniedziałek :)

    weekend mamy , zajęty jestem bardzo. W pracy mam więcej czasu :P


    Aktorka, najpiękniejsza blondynka wśród Polek.

    Nie jeden zabić by się dał.


    /posty połączyłem - Administrator Forum Toadie

  • Pewien niemiecki przedwojenny artystyczny nurt literacki i plastyczny znalazł swoje przełożenie na kinematografię. W Polsce jest on znany dzięki jednemu z reżyserów, który zasłynął tworzeniem filmów o własnej wsi. Chciałbym zapytać o jego imię i nazwisko.

  • Fakt, znalezione przez Marqueza :-)


    Amerykańska artystka, chociaż namalowane przez nią pejzaże znajdują się w kilku muzeach, najbardziej znana z okładki magazynu ilustrującej pewien licznik, współtworzony przez jej męża. I nie chodzi o magazyn 'Fortune and Glory', ani gazetę (hmm czy gazety mają okładki?) z informacją o skradzionych rakietach, chociaż one także są związane z tym samym licznikiem

  • Dobrze... Trochę popłynąłem z tym 'Fortune and Glory'... To czasopismo (zresztą tak samo jak wspomniana gazeta) są w pewnym teledysku, do piosenki heavymetalowej, której tytuł został zainspirowany wartością osiągniętą przez wspomniany licznik.

    Natomiast okładka narysowana przez artystkę to cztery kropki i dwie kreski. Za to ułożone w bardzo wymowny sposób.

  • Spoko, ale to by skojarzyć 2 Minutes to Midnight z gazetami z teledysku mogłoby być już przesadą:-p

    Nie musiałem. W ogóle te informacje o magazynie, gazecie i teledysku pominąłem. Licznik (w relacji do rakiet) od razu skojarzył mi się z zegarem zagłady, zwłaszcza że ktoś o nim ostatnio mówił, także prawdopodobnie oglądamy podobne treści :)

    Gdy później sprawdzałem, zobaczyłem sam znak i już byłem pewien.


    Ok, moje pytanie: Niemiec (może bardziej obywatel niemiecki) urodzony w Berlinie, część dzieciństwa spędził w Rosji, po czym trafił do Harbinu, gdzie nauczył się polskiego, mając kilkanaście lat. Studiował na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, w czasie II wojny światowej przez Kujbyszew, Teheran i Jerozolimę trafił do Meksyku, gdzie spędził ponad 20 lat. Jako niemal sześćdziesięciolatek wrócił do Polski, gdzie zmarł. Jeden z najwybitniejszych polskich pisarzy - przynajmniej w moim przekonaniu.


    Pewnie zbyt dużo informacji podałem, ale nie mogłem się powstrzymać, widząc jak go rzucało po świecie. Sam fakt, że upodobał sobie literaturę i język polski, poznając go w tak późnym wieku, jest niesamowity, chociaż... miał matkę i ojca o nazwiskach polskich, nazwisko ojca ma szlacheckie brzmienie, a nazwisko matki można znaleźć w herbarzach (ojca sprawdzałem tylko przez sejm-wielki.pl), więc można założyć, że coś po polsku mówili. Sam przez wiele lat uczyłem się różnych języków i choć jestem w stanie zrozumieć teksty obce, to zapewne obawiałbym się stworzyć własny w angielskim, niemieckim czy łacinie.

  • Teodor Parnicki?


    Dobrze że napisałeś tak duzo, bo w połowie czytania chciałem strzelać w Gombrowicza (nie, Berlin jako miejsce urodzenia mi nie przeszkadzał), ale potem mi ten powrót do Polski nie pasował... I nie wiem dlaczego uznałem że Meksyk i Argentyna to to samo...

  • Dokładnie on. Polecam jego książki, ale raczej dorosłym, wyrobionym czytelnikom, najlepiej zacząć od Aecjusza lub Srebrnych Orłów i sprawdzić czy się podoba. To jest inne pisarstwo niż Cherezińskiej czy Cornwella, znacznie mniej akcji, za to - przynajmniej w moim przekonaniu - więcej zrozumienia epoki. No i język sprzed kilkudziesięciu lat może niektórym sprawiać problem.


    Twoja kolej :)

  • A więc zostańmy przy pisarzach.

    Autor trylogii sensacyjnej, political fiction zaczynającej się od ataku Rosji na Ukrainę (napisanej przed lutym 2022). Jednak to jego starszy brat poruszał w swoich kryminałach trudne tematy, on skupia się na samej akcji. Poza tym jako scenarzysta współtworzył dwa seriale i kilkadziesiąt odcinków serii paradokumentalnej.