Chemiczny

  • Eter dietylowy


    - ma specyficzny zapach

    - jako dodatek do napojow stosowano go na slasku na poczatku XXw

    - jako lek słuzył do narkozy i uśmierzania bólu

    - zatruwa sie nim etanol aby studenci nie spijali na go w pracowni

    ,,Czy we mnie jest jad? Nie jestem gadem, ja jestem słońcem! Jeśli jesteś bałwanem to zostanie po tobie mokra plama,, Crysis

  • Jak najbardziej, część się zgadza, jednak nie o eterze mowa. Współcześnie eter nie ma zastosowania w medycynie z uwagi na hepatotoksyczność i szereg skutków ubocznych. Nie spotkałem się z skażaniem etanolu eterem. Bardziej pirydyną, bitrexem czy wodorotlenkami metali alkalicznych. Destylat do którego dodaje się roztwór wodny tej substancji ma charakterystyczny zapach. Sama substancja ma gorzki smak, a w r-rze wystawionym na działanie promieniowania UV, nawet światła z naszej gwiazdy, wykazuje niebieską fluorescencje. Generalnie, można wspominany r-r wodny tej substancji kupić w sklepie spożywczym, rzecz jasna jest domieszkowany innymi związkami.

  • Stawiałem na chininę od początku.

    Etanol skażony eterem ma specyficzny zapach co od razu powinno odrzucac, choc komu brak rozumu to raczej nic już nie straci pijąc taki specyfik. Jednym ze skutków ubocznych jest trwałe otępienie, może ,,ktoś,, zrobił ten doktorat (hehe) ale przegrał z eterem.

    ,,Czy we mnie jest jad? Nie jestem gadem, ja jestem słońcem! Jeśli jesteś bałwanem to zostanie po tobie mokra plama,, Crysis

  • I miałeś racje! Chinina jest poprawną odpowiedzią. Często pracuje z eterem, z racji na jego lotność wchłonąłem go trochę. Ile? Nie wiem. Nie zasypiałem na stojąco i nie widzę ubytków w myśleniu. Wole jego niż dichlorometan czy chloroform. Ale tak, słyszałem o gościu co tankował go jak etanol, zeszedł śmiertelnie w pracy gdzie miał dostęp do niego.

  • Pozostając w kategorii ciekawych drinków prosze opisać czy wyróżniał się poniższy niezwykły trunek:


    42dbb7979d06cc0f.png

    ,,Czy we mnie jest jad? Nie jestem gadem, ja jestem słońcem! Jeśli jesteś bałwanem to zostanie po tobie mokra plama,, Crysis

  • Wodzian chloralu?

    Czyżby chlor rozpuszczany w etanolu? Cóz, też niezłe ale ,,sleepy water,, miał inna szczegolną właściwość o którą pytam. W tamtych latach popularne były rózengo rodzaju narkotyki, doboczynne dzialanie papierosów na układ oddechowy itp, ale było jeszcze coś bardziej irrocionalnego i niebezpiecznego.

    ,,Czy we mnie jest jad? Nie jestem gadem, ja jestem słońcem! Jeśli jesteś bałwanem to zostanie po tobie mokra plama,, Crysis

  • Wodzian chloralu?

    Czyżby chlor rozpuszczany w etanolu? Cóz, też niezłe ale ,,sleepy water,, miał inna szczegolną właściwość o którą pytam. W tamtych latach popularne były rózengo rodzaju narkotyki, doboczynne dzialanie papierosów na układ oddechowy itp, ale było jeszcze coś bardziej irrocionalnego i niebezpiecznego.


    Wodzial chloralu to hydrat aldehydu trichlorooctowego. Chlor rozpuszczony w alkoholu wywołałby zgon w wielkich męczarniach. Znalazłem historie jak wspomniana woda pomagała zasnąć i regenerowała. Jest wspomniane o źródłach geotermalnych, prostym wnioskiem jest wspomnień o siarkowodorze, może chlorowodorze. Woda charakteryzowała się zawartością tych związków?

  • Chlor rozpuszczony w alkoholu wywołałby zgon w wielkich męczarniach.

    Powstał by zapewne kwas solny i wodzian chloralu, dlatego mowie że mieszanka ciekawa. Co do zagadki, trop z usypianiem jest zly, chyba ze na wiecznosć :beaten:, ale to i tak po spożyciu hektolitrów, nie jak dla wspomnianej wczesniej mieszanki. U schyłku wieku XIX cos odkryto i wkrotce stało sie to popularne.

    ,,Czy we mnie jest jad? Nie jestem gadem, ja jestem słońcem! Jeśli jesteś bałwanem to zostanie po tobie mokra plama,, Crysis

  • Fakt, stawiałem, że reakcja z chloru z EtOH, będzie wymagała czegoś katalizującego, zapomniałem o możliwym utlenieniu ROH...

    Ten czas, woda, wielkie jej spożycie wnosi toksyczne dawki promieniowania za sprawą... Radonu?

  • Radonu, czemu nie? Zródło z którego czerpano tę wodę zawierało najprawdopodbniej sole uranylowe, autorzy publikacji nie sprecyzowali tego ale na pewno własność o która pytalem to radioaktywność. W tamtych latach popularne były też wkładki z Radu umieszczanie u spodu naczynia z wodą, jedno jest pewne, woda była dobrze odkazona!

    ,,Czy we mnie jest jad? Nie jestem gadem, ja jestem słońcem! Jeśli jesteś bałwanem to zostanie po tobie mokra plama,, Crysis

  • Panie Heksogen , mam nadzieję, że pan nie sprawdzał na sobie działania Sleepy water niczym Pierre Curie właściwości Radu i poznamy nowe pytanie.

    ,,Czy we mnie jest jad? Nie jestem gadem, ja jestem słońcem! Jeśli jesteś bałwanem to zostanie po tobie mokra plama,, Crysis

  • Nie, nie. Proszę o wybaczenie. Ciut zamuliłem innymi sprawami. Może z trochę innej beczki. Istnieje styl piwny, barley wine - warząc z kolegami, wziąłem przykład z angielskiej receptury gdzie podstawowym surowcem jest jasny słód. W toku warzenia uzyskuje się brzeczkę o intensywnym ciemnym kolorze. Zgodnie z wyspiarską charakterystyką, w piwie powinny być nuty ciastek, pieczywa, melasy czy karmelu:). Moje pytanie, dlaczego z jasnej brzeczki, która mogłaby zostać jasnym lagerem, uzyskaliśmy ciemną brzeczkę? Dodam, że proces przygotowania, od zacierania do zielonego piwa, był najdłuższym i najbardziej pracochłonnym procesem piwowarskim jaki robiłem w życiu.