Kategoria ogólna, Z innych dziedzin niż quizy :)

  • Jakie warunki musiał spełnić bohater w grze Heroes of Might and Magic III, aby móc się z (niemal) dowolnego miejsca na planszy przenosić do dowolnego zamku swojego lub swojego sojusznika?

  • Z tego co pamiętam to Gidia magów na poziom 5 , Bohater musi mieć mistrza magów. Jeśli jest magia powietrza to można teleportować się częściej. No i trzeba mieć telepka.

    Bohater z zamku diabłów, Inferno jak się nie mylę tym telepkiem mógł się przenosić między własnymi zamkami bez ograniczeń .

    Można było zdobyć czar magi ziemi lub artefakt książki a także kapelusz czarnoksiężnika . Takie cuda chyba dostawało się po pokonaniu siedliska smoków

    tyle co pamiętam.

    Jeśli odpowiedź jest zła lub niepełna to na święta zainstaluję ją sobie bo mam na płytce. Kilka lat się w to grało dawno temu

  • Widzę, że ktoś tu ogląda mistrzostwa świata w Heroes 3. By się swobodnie teleportować do własnego miasta, to oprócz samego czaru (Miejski Portal - magia ziemi 5 poziom, potrzebna więc mądrość na poziomie mistrzowskim (chociaż artefakt księgi magii ziemi nie wymaga chyba mądrości?)) potrzebny jest również mistrzowski poziom umiejętności magii ziemi (efektywność czaru rośnie wraz z rozwojem owej umiejętności), oraz oczywiście trochę punktów ruchu na bohaterze (nie pamiętam ile dokładnie w tym momencie)... oczywiście potrzebna jest również odpowiednia ilość punktów many, ale wartość ta jest modyfikowana przez wiele czynników, więc raczej nie ma sensu się tu na ten temat rozpisywać.

  • Bliżej był wampek i jemu uznaje.

    Jest opcja w Inferno posiadać wrota wymiarów i wtedy możemy się przenosić, ale nie pomiędzy dowolnymi zamkami a tylko pomiędzy tymi Inferno w którym są wrota wymiarów.

    Mi głównie chodziło o miejski portal, z którego można korzystać w sumie chyba wszędzie poza morzem i przeklętą ziemią. Jest on na 4 a nie 5 poziomie, więc wystarczy mądrość zaawansowana. No i wystarczy poziom zaawansowany magii ziemi. Brak magii ziemi lub poziom podstawowy przenosi do najbliższego wolnego miasta, zaawansowana do wybranego wolnego miasta. Poziom mistrzowski tak samo jak zaawansowany, ale zużywane jest mniej punktów ruchu ;)


    Edit: kapelusz czarodzieja dodaje do księgi magów czary poziomu 5, miejski portal jest na 4, więc jego nie doda.

  • No to może pytanie z informatyki


    Komputer do przechowywania danych wykorzystuje system dwójkowy, który to pozwala zapisywać liczby z wykorzystaniem zaledwie dwóch wartości (0,1) co mocno upraszcza i przyśpiesza działania procesora. Za pomocą tej metody przechowywać można zarówno wartości całkowite jak i wymierne jednak w przypadku tych drugich zastosowanie systemu dwójkowego wiąże się z pewną skazą, która wymusza w wielu przypadkach zastosowanie znacznie bardziej złożonych obliczeniowo metod przechowywania liczb "z przecinkiem". Na czym polega problem z systemem dwójkowym?

  • Fenomen ten znamy dobrze z doświadczeń z kalkulatorami: zwykle, jeśli najpierw podzielimy jedynkę przez trzy, a potem pomnożymy wynik przez 3, otrzymamy coś w rodzaju {\displaystyle 0,99999999}. Błąd się wziął stąd, że w zestawie wartości reprezentowanych przez kalkulator brakuje jednej trzeciej. Zamiast niej mamy jej przybliżenie {\displaystyle 0,33333333}, które pomnożone przez {\displaystyle 3} daje właśnie to, co widzimy na wyświetlaczu. Dzieje się tak nie tylko dlatego, że kalkulatory są prymitywnymi urządzeniami. Duże komputery cierpią na te same dolegliwości (choć akurat powyższe działanie mogą wykonać lepiej). Zajmiemy się teraz doborem właściwego podzbioru reprezentującego liczby rzeczywiste (a tak naprawdę wymierne, bo to takich wartości nasz podzbiór się będzie ograniczał).

    Zacznijmy od reprezentacji binarnej ułamków. Podobnie jak w systemie dziesiętnym korzystamy z ujemnych potęg dziesiątki po przecinku, tak tu będziemy rozważali binarne rozwinięcia ułamków za pomocą ujemnych potęg dwójki. Zatem po kropce binarnej, oddzielającej część całkowitą od ułamkowej, kolejne pozycje będą odpowiadały bitom reprezentującym kolejno wartości {\displaystyle {\frac {1}{2}},{\frac {1}{4}},{\frac {1}{8}},\ldots }. Liczba {\displaystyle {\frac {1}{2}}} będzie zatem miała przedstawienie {\displaystyle 0.1}, liczba {\displaystyle {\frac {1}{4}}} będzie miała przedstawienie {\displaystyle 0.01}, liczba {\displaystyle {\frac {3}{4}}} będzie miała przedstawienie {\displaystyle 0.11} itd. Wszystko jest proste, jeśli w mianowniku ułamka są potęgi dwójki. Wystarczy bowiem zapisać licznik binarnie, a następnie kropkę binarną przesunąć w prawo o tyle pozycji, ile wynosi potęga dwójki w mianowniku. Na przykład {\displaystyle {\frac {5}{16}}} ma przedstawienie {\displaystyle 0.0101}: jest to po prostu {\displaystyle 5} czyli {\displaystyle 101} przesunięte o 4 pozycje w prawo.

    Co jednak począć z mianownikami niebędącymi potęgami dwójki? W systemie dziesiętnym mamy podobny problem. Jeśli jedynymi dzielnikami mianownika są {\displaystyle 5} i {\displaystyle 2}, to otrzymujemy skończone rozwinięcie ułamka. W przeciwnym razie rozwinięcia są nieskończone i dla liczb wymiernych okresowe (można się umówić, że wszystkie rozwinięcia liczb wymiernych są okresowe, tylko niektóre mają okres złożony z samego zera!).

    wartość

    Binarne rozwinięcie {\displaystyle {\frac {2}{7}}=0.(010)}

    Widzimy, że {\displaystyle {\frac {2}{7}}} ma rozwinięcie binarne {\displaystyle 0.010010010\ldots }. Okresem jest {\displaystyle (010)}.

    Spróbujmy znaleźć jeszcze rozwinięcie binarne dla {\displaystyle {\frac {1}{10}}}.

    wartość
    0.
    0
    0
    0
    1
    1
    {\displaystyle {\frac {1}{10}}}
    {\displaystyle {\frac {2}{10}}}
    {\displaystyle {\frac {4}{10}}}
    {\displaystyle {\frac {8}{10}}}
    {\displaystyle {\frac {6}{10}}}
    {\displaystyle {\frac {2}{10}}}

    Binarne rozwinięcie {\displaystyle {\frac {1}{10}}=0.0(0011)}

    Zauważmy jeden wstrząsający fakt: nawet tak prosta liczba jak {\displaystyle {\frac {1}{10}}} ma nieskończone binarne rozwinięcie okresowe. Oczywiście takie rozwinięcia mają także {\displaystyle {\frac {2}{10}},{\frac {3}{10}},{\frac {4}{10}}{\frac {6}{10}}{\frac {7}{10}},{\frac {8}{10}}{\frac {9}{10}}}. I rzeczywiście, gdy chcemy w komputerze (a nawet w kalkulatorach) reprezentować {\displaystyle {\frac {1}{10}}}, jesteśmy zmuszeni do zaokrąglenia tej wartości i w rzeczywistości otrzymujemy tylko coś koło jednej dziesiątej. Przynajmniej tak to widzi komputer.

  • ,,Najprościej można to wytłumaczyć, przez porównanie go do komputera tradycyjnego. Urządzenie, które znamy z codziennej pracy, dokonuje wszystkich operacji, wykorzystując podstawowe jednostki informatyczne, jakimi są bity. A te mogą reprezentować w zasadzie tylko dwa stany: 0 i 1.

    W przypadku komputera kwantowego mówimy o wykorzystaniu stanu pośredniego, czyli wyjściu poza schemat dwóch przeciwnych wartości. Kubit (od bitów kwantowych) – bo tak się nazywa jednostka urządzeń kwantowych – może przyjmować jednocześnie wartość 0 i 1, a dokładnie może przyjmować nieskończoną liczbę stanów między 0 a 1. Taki stan nazywa się superpozycją. Dopiero podczas sprawdzenia wartości kubita, przyjmuje on jeden z dwóch stanów podstawowych – 0 lub 1.''


    Problem jest taki, że musi być jak w komputerze kwantowym a nie tradycyjnym gdzie wartości przyjmuje się albo 1 albo 0


    Źródło: https://businessinsider.com.pl…liczeniowe-maszyn/5q9xv4m

  • @m fox Dokładnie... korzystając z klasycznego systemu dwójkowego nie jesteśmy w stanie pokryć całej przestrzeni liczb wymiernych, co rodzi problemy w miejscach gdzie potrzebna jest wysoka precyzja obliczeń... dla prostego przykładu w księgowości.


    SPIN DOKTOR delikatnie ujmując... nie zrozumiałeś pytania. Przeczytaj czasem przed wrzuceniem rezultat wyszukiwania w google.

  • Most zbudowany został w w latach siedemdziesiątych dziewietnastego wieku. Na początku był mostem obrotowym. Wraz ze wzrostem ruchu na moście jak i pod nim, w latach trzydziestych XX w. został przerobiony na zwodzony. Zbudowany na patencie amerykańskim. Jedyny taki w europie działa do dziś.


    O jaki most mi chodzi i gdzie się znajduje

  • To teraz jak Mati myślał!

    Pyta m fox, więc duże szanse, że coś związane z koleją. I z okolicą Szczecina. Mostów zwodzonych dużo nie będzie, więc może na wiki będzie jakaś lista.

    No to wpisałem "most zwodzony" a tam jako przykład Kolejowy most zwodzony nad Regalicą... Kolejowy, w zachodniopomorskim... Pozostałe dane też pasują :P

  • To może znowu branża kolejowa?


    Na przełomie wieku obecnego i minionego polska kolej o dziwo nie była najlepsza na świecie. Poszukiwano sposobów na poprawę sytuacji. Jednym z problemów była potrzeba zbudowania jakiegoś lekkiego pojazdu szynowego przystosowanego do przewozu niewielkiej liczby osób. Dlatego też powstał pewien prototyp. A nawet prototypowy prototyp. Wzięto dwa samochody polskiej konstrukcji (mocno przedpotopowe), przystosowano je do poruszania się po szynach i złączono ze sobą.


    Jakie to były samochody i jak nazywał się ten pojazd? Zdjęcie wynagradza poszukiwania!

  • Słyszałem o przerobionych warszawkach m20 na drezyny (Skalmierzyckie drezyny), ale z tymi dwoma pojazdami to mnie zaintrygowałeś. Muszę to znaleźć...

    "Po co robić dolne partie pleców? Laski na to nie lecą..." ~Paulo Coelho

    :whocares:

  • Odpowiedź niepełna, proszę o uzupełnienie!


    A z twórcą, profesorem Czyczułą miałem zajęcia na studiach inżynierskich. Ciekawe doświadczenie :D

  • Ok .

    Podam pełną odpowiedź bo tak jak pisałem na początku ją znam. Dla tych co może się jeszcze nie doszukali.

    Kolejne pytanie zadajesz jednak TY !!

    Fotkę widziałem w szkole TK w Szczecinie będąc w klasie maturalnej. Wiem że wisi tam jeszcze do dziś bo moje dwie córki także kończą tę szkołę choć dziś to już nie "kolejówka" a zespół szkół.

    Zdjęcie zrobił profesor Sawicki, u którego pisałem pracę dyplomową i wiem że miał też swój wkład w ten projekt.


    Do rzeczy .

    MITOR – lekki pojazd szynowy zbudowany na bazie samochodu FSC Żuk. Prototyp został skonstruowany w 1995 roku przez profesora Włodzimierza Czyczułę z Politechniki Krakowskiej. Jest wynikiem pomysłu wybudowania taniego w produkcji i eksploatacji autobusu szynowego.



    30 czerwca 2000 roku MITOR-01 był testowany na linii nr 115, gdzie przewozy pasażerskie zawieszono 3 kwietnia 2000 roku. Pojazd przejechał trasę Tarnów – Szczucin i z powrotem bez problemów, jednak miejscowe władze były zainteresowane bardziej pojemnym i wygodniejszym pojazdem.


    Prędkość maksymalna pojazdu wynosi 60 km/h. Mitor-01 może jednorazowo zabrać do 14 pasażerów. Początkowo wybudowano również wersję zbudowaną z pojazdu ZSD Nysa, lecz jej wdrażanie odrzucono.


    foto>

    https://www.wykop.pl/cdn/c0834…C8LZeVVkHJFIHcQNjox1h.jpg


    Zdjęcie z nysą też widziałem , nie na torach lecz na hali ale ciężko je znaleźć w necie.


    Pojazd miał kilka wad , za mały silnik nie przystosowany do ciągnięcia całego w pełni załadowanego "składu"

    za mała chłodnica i brak piasecznic co kończyło się problemami z podjazdem pod wzniesienia.

    Ogólnie plan dobry :)


    Mocniejszy silnik , napęd na 4 koła w jednej części zestawu i pewnie dałby radę.

    Przerabiano sporo samochodów , także warszawy na drezyny. Najlepsze były te uniwersalne jeżdżące po drogach i potrafiące wjechać na tory i poruszać się po nich. Miały takie opuszczane prowadnice. Szybki serwis mobilny :P

    Ewenementem był też pojaz

    Kolzam SPA-66

    d Polska ma jeszcze nawet większe tradycje w przerabianiu pojazdów drogowych na szynowe. W raciborskim Kolzamie produkowano swego czasu towarowe drezyny będące blisko spokrewnione z Jelczami.


    https://upload.wikimedia.org/w…-SN81-001-Czeremcha-1.jpg


    alt to już nie dotyczy pytania