john malkowitz 007

  • :!:

    Ku czci i pamięci gracza john malkowitz 007 [*][*][*] - odpoczywaj kolego, byłeś postacią nie tuzinkową w tej grze.

    Nie jednemu zepsułeś humor, nie poddawałeś się i walczyłeś.
    John twój dziennik kapitański dowódcy floty został zamknięty.

    A twoja flota dalej leci w ciemnym czarnym tunelu.

    Odpoczywaj w pokoju!. Dziękuje ci za wiele lat wspólnej gry!

    Post dla tych ciekawskich i złośliwych. John zmarł.

    Każdego to czeka. RIP

    :!:


    AVE HARIBO

    AVE ANGELS!

  • Johnny patrzysz teraz z góry na galaktyki, statki i Nas....

    Trudno w to uwierzyć, że już nie ma Cię z nami...

    Nie raz spotkaliśmy się w galaktyce,a później na PW wymienialiśmy "uprzejmości"...

    Byłeś jedynym tak zawziętym graczem już nigdy takiego nie będzie !!!!


    Odpoczywaj ogejmowy kolego ;(

    Niech Ci ziemia lekką będzie :stroke:

  • "Bądźcie Pozdrowieni o bogowie, którzy mieszkacie w Sali Maati. Zaprawdę znam was, znam wasze imiona. Nie pozwólcie bym padł pod waszymi nożami i nie przedstawiajcie mojej grzeszności przed bogiem, któremu służę. Nie macie przeciwko mnie żadnego oskarżenia. Mówcie prawdę w moim imieniu przed Nebertcher, gdyż wypracowałem prawość w Egipcie, nie przeklinałem bogów, a król, który wówczas rządził nie miał przeciwko mnie żadnego oskarżenia. Hołd wam o bogowie, którzy mieszkacie w Sali Maati, którzy nie macie fałszu w swoich ciałach, którzy żyjecie prawdą, którzy karmicie się prawdą przed Horusem, który mieszka w swoim Dysku. Uwolnijcie mnie od boga Baby, który żyje z wnętrzności potężnych w dniu Wielkiego Rozrachunku. Patrzcie na mnie. Przyszedłem przed wasze oblicze. Jestem bez grzechu, jestem pozbawiony zła, nie mam w sobie grzeszności. Żyję prawdą. Karmię się prawdą. Spełniałem rozkazy ludzi i czyniłem rzeczy, które zadowalały bogów. Zjednywałem sobie boga sprawami, które on kochał. Dawałem chleb głodnemu, wodę spragnionemu, szatę nagiemu. Składałem święte ofiary bogom i pogrzebowe ofiary duchom. Bądźcie zatem moimi wyzwolicielami i stróżami i nie wysuwajcie przeciwko mnie oskarżeń przed wielkim bogiem. Moje usta są czyste i moje ręce są czyste. I dlatego pozwólcie, by ci którzy mnie ujrzą mogli mi powiedzieć: przyjdź w pokoju, przyjdź w pokoju."


    Nie znałem tego gracza, ale pochylę głowę nad modlitwą. Spoczywaj w pokoju....

  • Smutna to wiadomość, bo Johnny był charakterystyczną postacią i częścią tego universum.
    Już nie zobaczymy jak po raz setny się odbuduje i po raz sto pierwszy dostanie dzwona.
    Drugiego tak upartego gracza w tej grze nie spotkałem.
    Niech spoczywa w pokoju.

  • Temat założony pod koniec lutego , nie odnosząc się bezpośrednio do daty gracza czy faktu ogromnego prawdopodobieństwa , że gracz faktycznie odszedł z Świata, który znamy gdzie jesteśmy wiecznymi pielgrzymami , pomimo wszechobecnego do okoła Nas wszystkich zła , obecności dobrych ludzi zarazem. Znam gracza ze słyszenia, z ST , ciekawość mnie skłoniła, aby przeczytać temat . Ktoś może poinformować ile osoba miała lat , prawdopodobne imię? Już nie raz byliśmy świadkami kiedy gracz umiera nie istotne jaka pamięć niejednokrotnie zostawiamy po sobie jak jest w stanie Nas odebrać otoczenie .

    Odpoczywaj , może istnieje życie po życiu, może istnieje reinkarnacja , może istnieje multi wszechświat prawdopodobne jest że istnieje niebo prawdopodobne że istnieje pieklo .

    Na pewno któregoś dnia Wszyscy odejdziemy w zapomnienie .

    :stroke:

    Niech Ludzie nie zapomną o Tobie a istota trzyma Cie w opiece