piootr25 [VIP] vs. Mixthoor [STALKER] & w0jci3ch [S-C] ~ 43915.33%

A mi Piootr25 nie pogratulował. Nadal tyle zawiści, tyle nienawiści, tyle jadu. Dlaczego?

Quote from piootr25

Pogratulowałem Wojtkowi bo na tym ta gra polega.Dla mnie i tak jest powód do dumy że Wojciech i ty Mamba Freqq ProWeeD rady nie daliście.Moj drugi błąd i tylko dla tego się udalo

Czy potrafisz w końcu zrozumieć istotę rzeczy? Ta akcja jest dowodem przeciwieństwa Twojej tezy. To jest przykład, w którym zostałeś złapany i zniszczony. Tak, jak 3 z 4 Twoich dzwonów o moje pulchne księżyce z września bieżącego roku, którymi się nie podzieliłeś na forum. Tak, jak ataki na Twoje pełzacze, gdy byłeś Odkrywcą, by spowolnić Twój rozwój ekonomiczny. Tak, jak regularne podbieranie Ci przez wiele tygodni z galaktyk 2:57, 3:57 i 4:57 Pola Zniszczeń z 16 pozycji, gdy bylem Odkrywca przed kilkoma miesiącami. Tak, jak kradzieże surowców z Twoich planet (te słynne 8kkKkKkKkK). Nie dostrzegasz pełnego obrazu. Przeczysz faktom.

Życzę Ci spokojnych świat, refleksji nad swym postępowaniem oraz zmiany stosunku do mnie. Bez uszczypliwości; bez wspominania o "tubkach pasty, czy żelu do odbytu", którymi tak obficie i ochoczo chciałeś obdarzyć cale uniwersum Earth; bez tekstów pokroju: "je [ciach] nij się w łeb". Dziękuję Operatorom Gry za interwencję. Mam nadzieję, Piotrze, iż ściągniesz z mojego nicka opcję "ignoruj" i nawiążesz ze mną pokojowe relacje. Wspólnie możemy handlować surowcami, byś podbił poziom swej ekonomii. To zaowocuje, gdy na serwerze pojawi się wyczekiwany dodatek. Pozwól mi ogrywać tę grę spokojnie, a spokój w 3:57 będzie trwały i będzie Ci dany.

Nie ma tu żadnej klasy, ni Twej odwagi, ni Twojego sukcesu. Nie ma się czym szczycić. Zostałeś zwabiony, złapany i zniszczony. Psychologia silniejsza jest niż gra w kilka obrazków ze statystykami i matematyką w tle. Dowód masz w pierwszym poście niniejszego tematu.

Zhańbiłeś siebie i hańbisz swój sojusz. Plujesz jadem i niepotrzebnie prowokujesz. Nie znasz umiaru, zatraciłeś siebie. "To tylko gra, blablabla" - Kogo Ty oszukujesz? Gdy S-C ściągało Ci księżyce, wyśmiewałeś ich na forum. Natomiast nikomu nie wspomniałeś, że kilka tygodni temu to właśnie TY zorganizowałeś akcję niszczenia moich księżyców w 5 osób z dwóch różnych sojuszy. Podwójne standardy! Tobie nie wolno niszczyć, toż to śmiech na sali. Lecz sam to oczywiście innym możesz. Któż będzie przeciwny, prawda? Nie usprawiedliwiaj się i nie wybielaj. Fakt pozostaje faktem. Zostałeś zwabiony, złapany i zniszczony. Swoimi wypowiedziami ośmieszasz się i jawnie na mnie plujesz.

Kończ waść i wstydu nam oraz sojusznikom swym oszczędź.

Wpadła mi w ucho wczoraj świąteczna piosenka wykonawczyni Kayah, zatytułowana "Ding Dong". Obudziłem w sobie troszkę twórczej weny, by również jej odrobiną skomentować ów piękne starcie.

******

Na nana na. Nana na, nananana na...

Ding Dong, Świąteczny Dzwon! Ale kto?

Ja wiem to i powiem to: oto on.

Pan Piotr... Z sojuszu VIP.

Choć nie płacze, łzy uronił, chlip chlip.

Ding Dong. Świąteczny swąd. Ale skąd?

To Piotra flota stale płonie przez głupi błąd.

To nie błąd! To szczwany plan.

Za skórę przecie zalazłeś nam.

Ding Dong. Do Ciebie mą, dłoń wyciągam wciąż.

Choć na nią plujesz niczym jadowity wąż.

O co chodzi mi? Daj już spokój, Piotrze.

Wstydu jeno pragnę szczędzić Ci.

Ding Dong. Świąteczny Dzwon! Rozbrzmiewa wciąż.

To niefortunny los. Do pokoju ze mną dąż.

Raczej nie, to nie ta klasa. Wybacz mi...

Choć tak się staram, do pięt nie dorastam Ci.

Ding Dong. Niedługo Nowy Rok!

Ja zaś jestem przecież Rakietowy Zbok.

Więc jeden ruch... i jeden gest...

a zmiotę Ci tę marną obronę fest.

Ding Dong. Amator śpiewa wciąż.

Przed potęgą sprawiedliwych się korz!

Na Twą prośbę, Piotrze, w łeb je [ciach] łem się.

I śpiewam radośnie to Twych łez.

******

Wesołych Świąt Panie i Panowie, Dziewczęta i Chłopcy, Świry Ogejmowe. Ding Dong!