buleon Skoro gra nie generuje emocji, zmień na taką, co Cię usatysfakcjonuje. Proste…
Jak cytujesz, to dokładnie. Gra nie generuje "takich emocji" - przedłużę nieco, takich emocji, jakie mogła by generować i takich jakie niegdyś generowała.
Pokusiłeś się o sprawdzenie mojego konta J BRAWO! Wzbudziłam Twoje zainteresowanie, jak miło J Mogłeś od razu pokusić się o sprawdzenie jak długo i jak często przebywałam na urlopie będąc na Janicach. Aż dziw, że chłopaki nie wywalili mnie z sojuszu. Bo to konto sprawdziłeś? Prawda?
Generalnie po prostu wszedłem w ranking. W oknie gry, na górze, po lewej A później użyłem kalkulatora. To taki program, z komputera
W jednym muszę przyznać Ci rację, gram od wielu lat i nadal nie umiem grać. I co w związku z tym?
Ok, wyjaśnię. Dla setek graczy z dołu tabeli rankingowej, to, co dzieje się na jej szczycie nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Bo czy dla gracza, który ma przykładowo 5 kk punktów i jest dajmy na to top 100, różnicą jest czy top 1 ma 1 kkk czy 3 kkk? Oczywiście nie, bo w każdym przypadku nie ma szans ani w walce, ani w wyścigu rankingowym. Takie konta egzystują, są rozwijane, ale generalnie grają solo w grze multi, względnie grają "dla towarzystwa".
Dlatego nie jesteś w stanie zrozumieć tych graczy, dla których celem gry było zwycięstwo strategiczne, czyli doprowadzenie do sytuacji, w której przeciwnicy są słabsi niż Ty. To nie jest możliwe w momencie, w którym jedna strona chce i może inwestować realne pieniądze w grę, a druga strona tylko może
Podliczając moje konto, co chciałeś osiągnąć? Pokazać, że nie umiem grać? Nie umiem i co z tego? Gram, a może poklikuję, bo lubię J))) Flotą jak już pisałam gram sporadycznie, zwyczajnie mi się już nie chce. Surowców nie kupuję i nie sprzedaję. Jestem samowystarczalna J Lania nie dostaję, owszem jakieś małe złomiki się zdarzały ale floty nie straciłam od dawna, możesz sprawdzić ST. Specjalizuję się w ucieczkach J))))))) choć grać nie umiem, będę sobie klikać nadal, bo lubię…
To, co chciałem osiągnąć, osiągnąłem. Tak jak wyżej piszesz, nie grasz, a klikasz. Gdzieś wyżej pisałaś, że szłaś za znajomymi. Po prostu masz inny punkt widzenia. Dla Ciebie nie zmieniło się nic, dla graczy, których w OGame pociągała rywalizacja, gra po wprowadzeniu paczek zmieniła się diametralnie.
A jeśli chodzi o lanie. to nie chodzi tu wyłącznie o bitwy, również o wyścig po punkty, o rywalizację surowcową.
Piszecie o rywalizacji. Jakiej rywalizacji? Na ogame? Powtarzam, tutaj nie chodzi o dobrą zabawę i rywalizację na takich samych zasadach dla wszystkich graczy. Ogame ma zarabiać. Im szybciej to, co poniektórzy zrozumieją, tym szybciej odejdą albo się z tym pogodzą…
Rywalizacja przez kilkanaście lat była kwintesencją OGame. Od tego jest dział Starcia Tytanów, od tego były tematy z rekordami, kiedyś nawet górnicy ścigali się na wydobycie. W samej grze od tego są statystyki, integralna część gry.
I o ile rozumiem, że OGame zarabiać powinno i w swoim czasie swoją cegiełkę do tego dołożyłem, o tyle tak istotna zmiana znaczenia waluty premium po prostu sprowadza rywalizację albo do niższego poziomu, albo do poziomu wartości przelewów. Jeszcze kilka lat temu oburzaliśmy się na człowieka, który skupował konta i je złomował na u68. Później przyszedł czas handlu na starej interpretacji Zasad Gry. Później boty, odkrywcy jako op klasa, rynek. Zawsze jednak była możliwość albo uwalenia takich kont poprzez zgłoszenie ich, albo przynajmniej ich siła wynikała z siły serwera. Tak czy inaczej rywalizacja, choć trudna, zawsze była możliwa. Teraz surowce na serwerze nie pochodzą z serwera, nie są wcześniej wyprodukowane przez kopalnie/przejęte/kupione. Nie pochodzą z akcji typu ekspedycja czy z eventu. One są znikąd i jednocześnie jest to legalne.
Z punktu widzenia prowadzenia działalności gospodarczej, wycisnęłabym z gracza ile się da, żeby tylko zarobić jak najwięcej. I tak robi GF. Dlatego rozumiem GF. Punkt widzenia zależy od… a Wy mnie atakujecie za to, że wiem, co to znaczy mieć własny biznes... Bo tak to wygląda, nie zauważacie tego, że też jestem za zmianami, bo więcej wypowadam się w tym drugim...
Atakowanie mnie niczego nie zmieni. Otwórz restaurację i serwuj klientom posiłki za darmo, tylko po to, żeby czuli się dobrze i byli zadowoleni. Gwarantuję Ci, że nawet wtedy znajdą się tacy, co będą mieć pretensje, bo tamten dostał większy kawałek mięsa… nieważne, że za darmo... A Ty szybko zamkniesz restaurację, bo nie będziesz miał z czego jej utrzymać, nie będziesz mieć na wynagrodzenia i wycieczkę na Majorkę. Nie bronię GF ale rozumiem ich przesłanie. Gdyby to była moja firma, też zezwalałabym na zakup różnych rzeczy, bo to byłaby moja kasa… Naprawdę to nie jest zrozumiałe? Tutaj nie ma miejsca na sentymenty, rozgoryczenie graczy i to, czego pragną. Tu jest biznes!
Proponuję po raz kolejny napisać do GF ale nie samą skargę czy płakanie, tylko propozycję zmiany, wtedy może się nad pomysłem pochylą. Narzekanie, płacz i zgrzytanie zębami nic nie zmieni!
Propozycja musi być taka, aby był wilk syty i owca cała… wtedy może to łykną...
Display More
Jasne, przy czym oni nie prowadzą restauracji tylko platformę do grania, sprzedają nam emocje, które płyną z rywalizacji. Obiektywnie rzecz ujmując zepsuli swój produkt. Nie sądzę, żeby nie zdawali sobie z tego sprawy, raczej uznali, że zamiast pobierać mikropłatności od rywalizujących graczy, których liczba i tak się zmniejszała, oleją ich i skupią się na jednostkach, które zapłacą za samo zwycięstwo. To raczej nie jest dalekosiężna polityka firmy.