Seksmisja.
Posts by Zolw
-
-
The Cannonball Run
Oczywiście że tak
-
Film o wyścigu samochodowym. Jednym z uczestników jest dziedzic fortuny, który udaje że jest Rogerem Moore'em i jedzie autem pełnym gadżetów prosto z filmu o przygodach Jamesa Bonda. Nie zabrakło również Arabskiego szejka czy Jackie Chana.
-
To może Cruel Intentions/Szkoła uwodzenia? Z założenia chyba miał to być dramat, ale szczególnie druga i trzecia część, to wyszły bardziej komedie...
-
To może 'Gotowe na wszystko', chociaż wydaje mi się , że tego było więcej jak 3 sezony....
-
Oczywiście dobra odpowiedź!
SPIN DOKTOR , twoja kolej!
-
Ostatnio czytałem książkę Mavericks A. Craiga. Tam jeden z bohaterów, zmusza drugiego do oglądania 'klasyki' kina lat 80. Oto przykład opisu filmu:
-Joe, już dość się nacierpiałeś, więc pozwolę ci obejrzeć film '...'.
-Spoko! Widziałem go! Kolega taty miał trans ama, którym jeździł Bandzior. Oczywiście nie oryginał, tylko kopię. Gdy byłem w liceum, uważałem, że to odjazdowa bryka - wyznałem z radością, nie wierząc we własne szczęście. Potem jednak zmartwiałem, przypominając sobie, że Skippy jest dupkiem i że cały wszechświat jest przeciwko mnie. - Chwila... - Zacząłem nabierać podejrzeń. - Druga część była do kitu. Chyba jej nie wybrałeś, co?
-'... 2' zasłynął jako barachło nakręcone wyłącznie dla kasy. Ale nie będziesz go oglądać.
-Och, dzięki Bogu.
-Zamiast tego pokażę ci część trzecią.
-Że co? Niemożliwe - żachnąłem się. - Teraz już zmyślasz. Nie było trójki!
-Tak ci się wydaje, ponieważ trzeci film z tej serii nie wyróżniał się niczym wartym zapamiętania.
Kurde. Miał rację. Trójka rzeczywiście powstała. Na szczęście zlitowałem się nad samym sobą i usnąłem po jakiejś godzinie, a Skippy nie budził mnie przez kolejne sześć.
No więc pytanie brzmi, jaki film oglądał Joe? Dodatkowo wspomnę, że tłumaczenie tytułu tego filmu na język polski, jest naprawdę majstersztykiem, przy którym 'Szklana pułapka' dla 'Die Hard' wydaje się wiernym przekładem.
-
Najpierw pomyślałem o 'W tajnej służbie jej królewskiej mości ', ale ojciec Tracy był przywódcą mafii, a nie ruchu oporu, i skąd Sarah Connor?
Ale 'Góra Dantego' pasuje idealnie.
-
wampek , pinguje cię, by temat nie umarł:-)
-
Wybacz, zmyliło mnie słowo ROŻNYCH w treści zadania. Uznałem że elementy ciągu mają być różne, wtedy ze zbioru elementów {1,2} można utworzyć tylko ciąg 2, 1...
-
Ja to widzę jako dwa proste że problemy:
Pierwszy to na ile sposobów można ułożyć n elementowe nierosnące ciągi z n różnych liczb naturalnych - na 1 sposób
Drugi to na ile sposobów można wybrać n elementów ze zbioru k liczb naturalnych (skoro mają być różne to na pewno bez powtórzeń)- na k po n (symbol Newtona, w jednej linijce będę zapisywał jako (k n) ) sposobów. Dowód był jakoś w 2 liceum lub można wpisać słowo 'kombinacja' w wyszukiwarkę i na pewno wyskoczy.
Więc odpowiedź to 1*(k n)=(k n)
A wracając do poprzedniego ja tam ciągle widzę 1/2, a nie 1/3 i 2/3 lub 1/1000 i 999/1000, ale to już bardziej filozofia niż matatyka....
-
wampek , rozstrzygniesz? Bo pomału nasza dyskusja oddała się od matematyki i idzie w stronę filozofii
-
A czemu 1/3 i 2/3, skoro gdy wybierzesz a, prawdopodobieństwo że prowadzący odsłoni b jest 50% (1/3 z opcji iii i 1/6 z opcji i gdy wylosował pokazanie b), że odsłoni c analogicznie jest 50%. Więc po wyborze opcji a, na 50% zostanie ci do wyboru a lub b i na 50% a lub c...
-
Jakim cudem z naszych 33.33% robi się nagle 50% szansy?
Między czasie dostajesz dodatkową informację, trochę jak z grą w rosyjską ruletkę, za pierwszą próbą masz prawdopodobieństwo porazki 1/6, za drugim 1/5, a za szóstym na pewno przegrasz (oczywiście o ile dożyjesz 6 próby)
Zauważ, że w momencie, gdy masz drugi wybór już jedna z tych trzech opcji sama znika, zakaldajac, że prowadzący odkrył bramkę b, masz do wyboru tylko opcje i oraz ii, natomiast jeśli pokazał bramkę c to masz opcje i oraz iii do wyboru.
-
Ja to rozumiem tak:
Zakaldamy że prowadzący odrzuci na pewno złą bramkę, czyli jeśli wybraliśmy na początku źle, to odrzuci drugą złą, a jak dobrze to losową.... W sumie to przy założeniu że prowadzący zawsze to zrobi i zawsze będziemy mogli zweryfikować nasz wybór, to przez cały czas mamy 50% prawdopodobieństwa na sukces, niezależnie co zrobimy:
Pierwszy wybór jest kompletnie bez znaczenia (potem będziemy mogli go zmienić).
Po tym jak prowadzący odrzuci złą bramkę, mamy do wyboru jedną z dwóch, dobrej i złej. Wybieramy jedną i mamy 50% prawdopodobieństwa sukcesu. To czy do wyboru bramki użyjemy słów "zostaje przy zaznaczonej bramce", "poproszę tą drugą bramkę", czy "poproszę bramkę numer x" jest najmniej istotnym szczegółem.
-
Wg mnie bez znaczenia, bo i tak obie bramki (wybrana przez nas i ta jeszcze nie odsłonięta) mają takie samo prawdopodobieństwo wygranej. A to że przy odsłonięciu bramki zmieniło się ono z 1/3 na 1/2 to bez znaczenia, bo zmieniło się dla OBU bramek, których jeszcze nie znamy...
-
Zadawaj wampek byłeś pierwszy
Może parafrazując klasyka, nie idźmy tą drogą!
-
Obcy?
-
Z ekranizacji 2 części wiemy, że Aragog przybył do Hagrida w kieszeni podróżnika. Jak wtedy wyglądał?
Edit:
To może uściślę, chodzi mi o to w jakim był stadium/w jakiej formie. Odpowiedź pada w co najmniej dwóch miejscach w książce, w 2 i 6 cz.
-
Niewykrywalne zaklęcie zmniejszająco-zwiększające.
-ubrania dla Harrego i Rona (z peleryną-niewidką włącznie)
-książki (poukładane tematycznie)
-plecak Harrego