Nie
prawdopodobieństwo określa się 1:1, 1:10 itd.
nie jest to 1:1
Prawdopodobieństwo danego zdarzenia jest wartością z przedziału 0-1 więc z łaski swojej przestań tworzyć własną matematykę.
Nie
prawdopodobieństwo określa się 1:1, 1:10 itd.
nie jest to 1:1
Prawdopodobieństwo danego zdarzenia jest wartością z przedziału 0-1 więc z łaski swojej przestań tworzyć własną matematykę.
Prawdopodobieństwo danego zdarzenia jest wartością z przedziału 0-1 więc z łaski swojej przestań tworzyć własną matematykę.
Matematycznie zapisujesz w ten sposób
A le poczytaj sobie jak w książkach opisywane są zdarzenia z prawdopodobieństwa np.
wypadek drogowy 1:100
spadek planetoidy 1:20 000
tak zapisywane są wartości w książkach popularnonaukowych a nie z matematyki.
Polecam czytać książki. Zastanów się dlaczego tak są zapisywane te zdarzenia.
Niczego nie tworze bo to już jest.
Display MorePrawdopodobieństwo danego zdarzenia jest wartością z przedziału 0-1 więc z łaski swojej przestań tworzyć własną matematykę.
Matematycznie zapisujesz w ten sposób
A le poczytaj sobie jak w książkach opisywane są zdarzenia z prawdopodobieństwa np.
wypadek drogowy 1:100
spadek planetoidy 1:20 000
tak zapisywane są wartości w książkach popularnonaukowych a nie z matematyki.
Polecam czytać książki. Zastanów się dlaczego tak są zapisywane te zdarzenia.
Niczego nie tworze bo to już jest.
Pytałeś o WARTOŚĆ PRAWDOPODOBIEŃSTA a ta mieści się w przedziale 0-1 i tak NALEŻY ją podawać. Poprzez dwukropek oznaczamy proporcje, które konkretnej wartości nie przedstawiają. Owszem jest nawyk w przypadku prawdopodobieństwa w niektórych sytuacjach podawania zależności w ten sposób ponieważ znamy granice w jakiej się ona mieści. Ale nie jest to interpretacja domyślna, a na pewno nie jedyna słuszna. Książek o prawdopodobieństwie mogę się założyć przeczytałem znacznie więcej od ciebie, bo na studiach informatycznych tematyce tej poświęcane jest stosunkowo dużo czasu. Tak z ciekawości... jak wyliczasz jakieś prawdopodobieństwo to wynik po "=" również zapisujesz w postaci proporcji? I ty niby doktorem jesteś... jakby mój profesor cię usłyszał to byś stał się anegdotą opowiadaną nowym rocznikom do końca jego kariery. Rozumiem, że próbowałeś zabłysnąć, ale wyszło jak zawsze w twoim przypadku... "tak sobie".
Taki przykład. Załóżmy że szansa na itemy brąz, srebro i złoto mieści się w proporcjach 7:2:1, wtedy prawdopodobieństwo na złota to 1/(1+2+7)=1/10. W rachunkach prawdopodobieństwo podawać w proporcji 1:10?; Nie... wolę już w procentach, równie dobrze mógłbym zapisać 10-1 albo ".1" jak w cpp lub nawet ":10" gdyż też spotkałem się z notacją odwrotności 1/a ≡ :a.
Najlepszym sposobem zapisu jest zdecydowanie kreska ułamkowa choć zawsze można lobbować swoją własną notację, tego zabronić nie można... acz w tym przypadku nie widzę sensu udowadniania wyższości zapisu w formie proporcji, w szczególności mając za wzór pisma popularnonaukowe. One częstokroć starają się wyjaśniać złożone zjawiska łatwym językiem odbiegającym od norm akademickich.
prawdopodobieństwo określa się 1:1, 1:10 itd.
Przyjmuję tę konwencję. Oto moja odpowiedź:
1:100000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000.
Życzę miłego liczenia zer.
Książek o prawdopodobieństwie mogę się założyć przeczytałem znacznie więcej od ciebie, bo na studiach informatycznych tematyce tej poświęcane jest stosunkowo dużo czasu. Tak z ciekawości... jak wyliczasz jakieś prawdopodobieństwo to wynik po "=" również zapisujesz w postaci proporcji? I ty niby doktorem jesteś... jakby mój profesor cię usłyszał to byś stał się anegdotą opowiadaną nowym rocznikom do końca jego kariery. Rozumiem, że próbowałeś z
Nie użyłem słowa wartość.
Tu nie chodzi o książki ze statystki proszę poczytaj może zrozumiesz bo dalej nic nie łapiesz https://course.elementsofai.com/pl/3/2
i ty coś czytałeś i dalej nie rozumiesz, to może słyszałeś i o tym co w linku ci wysyłam serio nie rób dramatu bo zachowujesz się jak byś zjadł wszystkie rozumy.
Wampek to jest przedstawienie wyniku interpretacja a nie obliczenie.
Kiedy jednak otwierasz oczy i wyglądasz na zewnątrz, zauważasz pochmurne niebo. Załóżmy, że szanse na pochmurny poranek w deszczowy dzień wynoszą 9 na 10 – oznacza to, że tylko jeden na dziesięć deszczowych dni przywita Cię błękitnym niebem. Ale czasem chmurom nie towarzyszy deszcz – szanse na obecność chmur w dzień bez deszczu wynoszą 1 na 10.
źródło w linku i wielu książkach pokazują takie proporcje
Ludzie ja spisuje to z książek nie kłócicie się zemną tylko to co napisali w książkach. Ja tylko to spisuje ja tego nie napisałem. Umiecie to zrozumieć?
Mój własny przykład prawdopodobieństwo
1 na 16 osób umrze z powodu choroby X
przedstawisz to lepiej? komuś kto nie ma pojęcia o statystyce i matematyce?
Wampek To nie jest praca naukowa a przedstawienie jakiegoś trudnego zjawiska w sposób łatwiejszy jak napisał holon zrozum to ja tu nie piszę pracy naukowej
można... acz w tym przypadku nie widzę sensu udowadniania wyższości zapisu w formie proporcji, w szczególności mając za wzór pisma popularnonaukowe. One częstokroć starają się wyjaśniać złożone zjawiska łatwym językiem odbiegającym od norm akademickich.
Holon ja nie kwestionuje wyższości zapisu akademickiego absolutnie, nawet tak nie napisałem ale to nie forum akademickie czy naukowe tylko gra i dla lepszego zrozumienia zagadnienia jak napisałeś takie coś się stosuje. I taki zapis zaproponowałem.
To jest przedstawienie w sposób czytelny zjawiska i nic więcej nie ma sensu drążyć tematu chyba. Chyba, że utworzymy nowy wątek rozważania na temat zapisów w nauce.
1:100000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000.
Życzę miłego liczenia zer.
Forumowy myślałem, że ty mądrzejszy jesteś? znasz coś takiego jak potęga? jak takiego zapisu nie przyjmuje nie rób kpin : D
Nie jest to prawidłowa odpowiedź
twój zapis powinien wyglądać tak 1: 10500 a nie piszesz zera, które się nie mieszczą w linijce szkoła podstawowa się kłania a mnie pouczasz
1:10^44782
1:10^44782
Nie
Aaa, teraz rozumiem...po prostu mamy podać wynik w notacji z ":" ponieważ tak jest on zapisany w twojej książce i jeśli skorzystamy z innego sposobu zapisu to nie będziesz w stanie stwierdzić, czy odpowiedź jest poprawna. Było trzeba tak od razu.
A ja proponuję zapis dużych liczb w tej notacji (Knutha):
1:2↑(2↑↑↑3)
Za dużo? W takim razie: 1:3↑↑↑↑3
"(...) Liczba Grahama jest tak duża, że obserwowalny wszechświat jest zbyt mały, aby pomieścić jej zwykłą cyfrową reprezentację, zakładając, że każda cyfra zajmuje jedną objętość Plancka, prawdopodobnie najmniejszą mierzalną przestrzeń. Ale nawet liczba cyfr w tej cyfrowej reprezentacji liczby Grahama byłaby tak duża, że jej cyfrowa reprezentacja nie może być reprezentowana w obserwowalnym wszechświecie".
Aaa, teraz rozumiem...po prostu mamy podać wynik w notacji z ":" ponieważ tak jest on zapisany w twojej książce i jeśli skorzystamy z innego sposobu zapisu to nie będziesz w stanie stwierdzić, czy odpowiedź jest poprawna. Było trzeba tak od razu.
Trudno będzie zapisać ten wynik w innej postaci ponieważ jest duży i trudniej go zinterpretować, a możliwe, że tak i owszem nawet mnie również było by ciężko to sprawdzić ponieważ nie jestem ekspertem w dziedzinie kosmologii kwantowej. Dlatego proponuje najłatwiejszy zapis jaki istnieje tak, żeby każdy mógł zinterpretować wynik oraz mieć szanse podać odpowiedź.
1:2↑(2↑↑↑3)
Za dużo? W takim razie: 1:3↑↑↑↑3
Holon nie znam tego zapisu ale jest prostszy sposób potęga potęgi również łatwy opis nawet z podstawówki 102^3
Kierujmy się tą oto zasadą jakże wszystkim dobrze znaną i elegancką.
Brzytwa Ockhama (nazywana także zasadą ekonomii myślenia) – zasada, zgodnie z którą w wyjaśnianiu zjawisk należy dążyć do prostoty, wybierając takie wyjaśnienia, które opierają się na jak najmniejszej liczbie pojęć i założeń.
Dzięki
Ja nie znam zapisów Knutha więc zostają liczby potęg
Odpowiedź powinna być zapisywana w możliwe najłatwiejszy sposób a nie najtrudniejszy. Odpowiedź ma być klarowana i zrozumiała dla każdego
a nie po chińsku czy opisem nie zrozumiałym dla zwykłej osoby.
Także upraszam o potęgę potęgi, która już przy tych liczbach wymaga również wyjaśnienia bo nie każdy zna działania na potędze potęgi w nawiasach lub ich braku. Dziękuje.
Potęgowanie jest tylko jednym z nieskończonej liczby możliwych działań matematycznych zwanych hiperoperacjami.
2↑(2↑↑↑3) = 2↑((2↑↑(2↑↑2))) = 2↑((2↑↑(4))) = 2↑((2↑(2↑(2↑2)))) ≡ 2^((2^(2^(2^2)))) = 52 ≈ 2*1019728
3↑↑↑↑3 = 3↑↑↑(3↑↑↑3) = 3↑↑↑(3↑↑(3↑↑3)) = 3↑↑↑(3↑↑(3^(3^3)))
Niestety, aby rozpisać nawet tylko liczbę: 3↑↑(3^(3^3)) z użyciem tylko potęgowania musiałbym liczbę 3 potęgować (3^(3^3)) = 7625597484987 razy, co jest mało wykonalne.
Niestety, aby rozpisać nawet tylko liczbę: 3↑↑(3^(3^3)) z użyciem tylko potęgowania musiałbym liczbę 3 potęgować (3^(3^3)) = 7625597484987 razy, co jest mało wykonalne.
W przypadku tak ogromnych liczb o jakich mówisz przyznaje masz tu racje.
Jednak aby napisać poprawną odpowiedź do zadanego pytania wystarczy potęgę potęgi zastosować, taka podpowiedź. Odpowiedź można zapisać w taki oto sposób np. 1010^2
Jest działaniem prostym i wykonalnym jeśli chodzi o moje konkretnie pytanie.
Co to znaczy wszechświat taki jak nasz?
W jaki sposób można doświadczalnie sprawdzić prawdopodobieństwo powstania wszechświata, takiego jak nasz?
Czy ktoś to już sprawdził?
Jeśli nie ma metody doświadczalnego sprawdzenia tego prawdopodobieństwa, to pytanie jest nienaukowe.
Jeśli jest metoda, ale jeszcze nikt nie podjął się sprawdzenia, to nie masz prawa kategorycznie twierdzić, że jakaś odpowiedź jest błędna.
Ja zgaduję że chodzi tutaj jedynie o prawdopodobieństwo, że dopasowanie parametrów związanych z oddziaływaniami podstawowymi takimi jak grawitacja czy elektromagnetyzm będzie dokładnie takie jak w naszym wszechświecie. Nie uwzględniamy tutaj rozmieszczenia każdego atomu i chronologii zdarzeń jednocześnie przyjmując za słuszną teorię wieloświata. Jeżeli możliwych jest nieskończenie wiele wszechświatów, wówczas szansa, że powstanie taki jak nasz jest zdarzeniem pewnym.
Co to znaczy wszechświat taki jak nasz?
W jaki sposób można doświadczalnie sprawdzić prawdopodobieństwo powstania wszechświata, takiego jak nasz?
Czy ktoś to już sprawdził?
Jeśli nie ma metody doświadczalnego sprawdzenia tego prawdopodobieństwa, to pytanie jest nienaukowe.
Jeśli jest metoda, ale jeszcze nikt nie podjął się sprawdzenia, to nie masz prawa kategorycznie twierdzić, że jakaś odpowiedź jest błędna.
Tak podjął już ktoś ten temat i zmierzył orientacyjnie bo przecież sobie tego nie wymyśliłem sam.
Należy oczywiście oprócz parametrów przyjąć pewne założenia takie jak: czy jest zamknięty czy też otwarty ale generalnie jest to do oszacowania i trzeba wiedzieć jak podejść do tematu i co uwzględnić lub znaleźć odpowiedź w literaturze przedmiotu, z zagadnień kosmologii kwantowej.
Matematycznie można sprawdzić jak i inne teorie. Jest metoda wyliczenia orientacyjnego.
taki jak nasz czyli z tym samymi prawami jak termodynamika, z tym kierunkiem upływu czasu itd.\
Jak holon napisał taki jak nasz czyli podobny do naszego z tymi samymi prawami rządzącymi co nasz.
Forumowy zadałeś bardzo prawidłowe pytania. Czekałem aż ktoś je zada.
, że dopasowanie parametrów związanych z oddziaływaniami podstawowymi takimi jak grawitacja czy elektromagnetyzm będzie dokładnie takie jak w naszym wszechświecie
Równie o te parametry chodzi.
Zapominasz że astronomia jest nauką obserwacyjną, a więc i samo pytanie jest nietrafione i nie na temat quizu. Trzeba było zostawić je do quizu filozoficznego albo z komiksów.
Zapominasz że astronomia jest nauką obserwacyjną, a więc i samo pytanie jest nietrafione i nie na temat quizu. Trzeba było zostawić je do quizu filozoficznego albo z komiksów.
kosmologia jest działem astronomii również, gdzie dokonywane są obserwacje. To, czy coś się obserwuje czy nie to nie jest argument w żadnym quizie.
Wcześniejsze pytanie było też nie obserwacyjne tylko polegało na obliczeniu energii wiązania. Także nie wiem dlaczego znowu nagonka jak zwykle jak się nie można odpowiedzieć to są pretensje zamiast próbować. Polak lubi narzekać z komiksami to nie ma nic wspólnego
Ja tam nie narzekam na żadne pytanie wasze tylko próbuje szukać a nawet rozwiązywać i liczyć czasem co tez mi się niech. patrz pytanie poprzednie nawet. Następne pytania mogą być obserwacyjne dlaczego by nie wedle życzenia. Ja i osoba która odpowie dobrze może zdać obserwacyjne.
Nie widzę problemu, zobaczymy jakie pytanie zada następna osoba,
The possible existence of, say, 10^500 consistent different vacuum states for superstring theory probably destroys the hope of using the theory to predict anything.
Time for quantum effects to generate a new Big Bang, resulting in a new universe. Around this vast timeframe, quantum tunnelling in any isolated patch of the now-empty universe could generate new inflationary events, resulting in new Big Bangs giving birth to new universes. (Because the total number of ways in which all the subatomic particles in the observable universe can be combined is 10^10^115, a number which, when multiplied by 10^10^10^56, disappears into the rounding error, this is also the time required for a quantum-tunnelled and quantum fluctuation-generated Big Bang to produce a new universe identical to our own, assuming that every new universe contained at least the same number of subatomic particles and obeyed laws of physics within the landscape predicted by string theory.)
I co SPIN DOKTOR? Nie możesz odnaleźć strony w książce?