Mistrzostwa Europy "2020" 2021

  • Porównaj skład jaki mieliśmy kilka lat temu z obecnym składem. Kiedyś mieliśmy trio z Borussii, Glika będącego kapitanem Torino, Krychowiaka, ktory wymiatał w Sevilli, TurboGrosika w formie, Zielińskiego, 3 klasowych bramkarzy, Milika, który się świetnie rozwijał. Teraz mamy tylko Lewego i Zielińskiego. Krychowiak i Glik najlepsze lata mają za sobą. Szczęsny obniżył swoje loty w Juventusie. Grosik w naszej mizernej ekstraklapie dobre mecze przeplata słabymi. Milik po kilku kontuzjach kolana nie jest już dawnym Milikiem.


    Zresztą Brzęczek miał okazję się wykazać z lepszymi drużynami w Lidze Narodów. I wyniki nie były delikatnie mówiąc oszałamiające.

  • Trzeba patrzeć na wyniki. A nie takie mistrzostwa czy takie.

    Kto wie może wyszlibyśmy nawet i z 1 miejsca pokonując Anglików dużo nie brakło


    Czy ja dobrze rozumiem? Piszesz, że grając pod wodzą Paulo Sousy mało brakło, żebyśmy pokonali vicemistrzów Europy i czwarty zespół świata i awansowali z pierwszego miejsca w grupie a nadal uważasz, że lepszy od niego byłby Jerzy Brzęczek, tak? :O Brzęczek, który wygrał z Austrią, Łotwą, Macedonią, Izraelem, Słowenią, Bośnią, Finlandią i Ukrainą prowadząc reprezentację w 24 meczach?


    Moim zdaniem nie było tak, że mało brakło. Na Wembley oddaliśmy jeden celny strzał, bramkę zdobyliśmy po indywidualnym błędzie Anglików (chyba Maguire'a). U siebie remis uratowany w doliczonym czasie. Dwa remisy byśmy mogli uznać za szczęśliwe, ale to dalej byłyby kilometry od pierwszego miejsca. Wtedy nawet wygrywając ostatni mecz z Węgrami bylibyśmy sporo w plecy pod względem bramek do Anglii i byłoby drugie miejsce. A i myślę, że w takiej sytuacji Anglicy bardziej by walczyli w zremisowanych meczach z nami czy z Węgrami.

  • Dlatego podtrzymuję swoje zdanie, że wina nie leży tylko po stronie szkoleniowca czy jak kto woli selekcjonera. Przypominam, że selekcjoner reprezentacji, pracuje z zawodnikami w niej grającymi kilka razy w roku, więc gdzie tu mowa o jakimkolwiek trenowaniu. Selekcjoner ma czas na to aby rozkminić najbliższego przeciwnika naszej drużyny i pod tym kątem ustawić grę taktycznie jak i personalnie.

    Natomiast zawodnik otrzymujący powołanie do reprezentacji, trenera ma w swoim klubie! Dlatego za swoje dokonania w grze, postawę na boisku (no i może poza nim też) oraz za swoją ciężką pracę na treningach klubowych otrzymuje nagrodę w postaci powołania właśnie.

    Każdy selekcjoner czy to był Brzęczek, czy Sousa czy ktokolwiek inny wcześniej miał jakieś wzloty, ale także upadki - kwestia jest tylko tego typu czy cała wina jest po jego stronie? Moim zdaniem nie! Dużą część winy, niestety, ale ponoszą również piłkarze!

    Na przykład: Wojtuś Szczęsny, hm... dla mnie ten chłopak się skończył jak Arsen Wenger podziękował mu za współpracę, czego konsekwencją było opuszczenie Premier League. Nie potrafię zrozumieć,dlaczego w takiej sytuacji bardzo szybko zrezygnowaliśmy z Łukasza Fabiańskiego. Szczęsny wpuszczał bramki od praktycznie wszystkich naszych przeciwników (łącznie z San Marino itp.) - takich przykładów można by wymienić wiele.

    Owszem były też pozytywy, nie można powiedzieć, że nie - tu na przykład tchnięcie przez Souse w naszych trochę takiego ofensywnego powiewu - obok Lewego pojawiali się Milik, Piątek, Buksa, Świderski czy nawet w jednym meczu chyba nawet Świerczok zagrał jeśli się nie mylę. To moim zdaniem były dobre manewry, gdyż Lewandowski swoją osobą (pomijając czy zagra dobrze czy źle czyt. strzeli bramkę czy nie ;) ) mocno absorbuje uwagę przeciwników, a wtedy pozostali mogą to wykorzystać. Itd. itp ... - to jest temat rzeka, i tyle osób ile nas się tu wpisuje tyle będzie opinii. :)


    Z tego powodu właśnie nie ma co się rozczulać nad jednym czy drugim selekcjonerem. U nas niestety, ale mocno kuleje, że tak brzydko powiem, system produkcji takich rodzynków jak Lewandowski. Niestety zawodników o takiej mentalności zwycięzcy, wojownika czy gladiatora wręcz ciągle mamy o wiele za mało. I tu właśnie jest ta głębia, o której ktoś wspomniał, gdzie leży problem. To nie są problemy jednostek, ale błędy systemowe powtarzane i powielane przez wiele lat. I to nie są bynajmniej problemy na poziomie reprezentacyjnym, ale przede wszystkim klubowym, bo skąd jak nie z klubów wyłuskiwać tych najlepszych, najwybitniejszych!


    Aaaaaaamen!!! ;)

    Za dnia szeregowy pracownik supermarketu, a nocą trener Borussii Dortmund i galaktyczny kłusownik!

    "Nie wiem jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na kije i kamienie." - Albert Einstein

  • Czy ja dobrze rozumiem? Piszesz, że grając pod wodzą Paulo Sousy mało brakło, żebyśmy pokonali vicemistrzów Europy i czwarty zespół świata i awansowali z pierwszego miejsca w grupie a nadal uważasz, że lepszy od niego byłby Jerzy Brzęczek, tak? :O Brzęczek, który wygrał z Austrią, Łotwą, Macedonią, Izraelem, Słowenią, Bośnią, Finlandią i Ukrainą prowadząc reprezentację w 24 meczach?

    Nie wiem czy byłby lepszy w tych eliminacjach .Tego się nie dowiemy ale na pewno był lepszy od tego obecnego i nie powinni go na niego zamieniać.

    a Wembley oddaliśmy jeden celny strzał, bramkę zdobyliśmy po indywidualnym błędzie Anglików (chyba Maguire'a). U siebie remis uratowany w doliczonym czasie. Dwa remisy byśmy mogli uznać za szczęśliwe,

    Szczęście jest potrzebne w grze ale ja dalej obstawiam, że wynik najważniejszy.


    zy ja dobrze rozumiem? Piszesz, że grając pod wodzą Paulo Sousy mało brakło, żebyśmy pokonali vicemistrzów Europy i czwarty zespół świata i awansowali z pierwszego miejsca w grupie a nadal uważasz, że lepszy od niego byłby Jerzy Brzęczek, tak?

    Może byśmy wygrali grupę z Brzęczkiem a może nie. Tego nie wiem ale wierzyć chciałem. Z obecnym wyszło jak wyszło no co tu gadać. Ledwo na 2 miejsce. Nie wiem może Brzęczek też się wypalił nie twierdze, że nie masz racji. Nie dowiemy się tego. :D


    Teraz obstawiamy następcę tego selekcjonera tak fachowo.

    Ja obstawiam Nawałke, że wybiorą jutro i już.


    :D A wy kogo obstawiacie? :D

  • A wy kogo obstawiacie? :D

    A może Jürgen Klinsmann? Ponoć też jest zainteresowany ;)

    Za dnia szeregowy pracownik supermarketu, a nocą trener Borussii Dortmund i galaktyczny kłusownik!

    "Nie wiem jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na kije i kamienie." - Albert Einstein

  • Ja może troszkę kontrowersyjnie widziałbym Staśka Czerczesowa, ale na szczęście/nieszczęście podpisał kontrakt na Węgrzech... Z obecnych, tych którzy się przewijają w mediach, do każdego jestem w stanie przypisać argument na NIE, a nie potrafię znaleźć balansu w postaci zalet :)


    Nie chce marudzić i spekulować, więc spokojnie poczekam na decyzję Cezara

    "Po co robić dolne partie pleców? Laski na to nie lecą..." ~Paulo Coelho

    :whocares:

  • Obojętnie kto by nie był pewnie będzie miał jakąś wizję i plan, ale jak się te nasze grojki nie wezmą za siebie i nie zaczną uczciwie trenować, to jak zwykle nic z tego nie będzie ;)

    Za dnia szeregowy pracownik supermarketu, a nocą trener Borussii Dortmund i galaktyczny kłusownik!

    "Nie wiem jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na kije i kamienie." - Albert Einstein

  • A ja bym chciał Macieja Skorżę. Przecież za czasów Janasa to on wszystko ustawiał i był to okres dobrej gry naszej reprezentacji.

    No ale obecnie to czuję, że albo powrót do Nawałki i realizacji założeń taktyczny zarówno w ofensywie, jak i defensywie albo jednak Czesław Michniewicz. Chyba wolałbym z nich dwóch Czesława.

  • Nikt tak nie wierzył w reprezentacje jak Nawałka.

    Stworzył drużynę świetną, z którą doszliśmy do ćwierćfinału Mistrzostw Europy w 2016 remisując w meczu z Portugalią.

    Z taką drużyną można grać z każdym przeciwnikiem, wygrywać i zajść wysoko.

    Chciałbym znów takiej drużyny bo to były wspaniale chwile i dobrze się to oglądało i kibicowało.


    Doprowadził nas też do MŚ 2018 z pierwszego miejsca. Coś tam nie do końca zagrało.

  • A ja nie chciałbym powrotu Nawałki. Miał niezłe wyniki, ale dla mnie on już zawsze będzie się kojarzył z tą żenadą w ostatnich 10 minutach z Japonią. Po tym meczu zacząłem bojkot reprezentacji, który trwał 1000 dni - pierwszym meczem, który obejrzałem było spotkanie z Węgrami w Budapeszcie.

    Ja na stanowisku selekcjonera widziałbym kogoś pokroju Slavena Bilicia, czyli trenera mającego doświadczenie w prowadzeniu reprezentacji, ale nie starego dziada jak Dick Advocaat.

  • Jest jeszcze cień nadziei dla naszej drużyny... może wojna faktycznie wybuchnie i ruskie dostaną bana na rozgrywki ;p

    Hahaha, no chyba Prezes Kulesza na to właśnie liczy ;)

    Za dnia szeregowy pracownik supermarketu, a nocą trener Borussii Dortmund i galaktyczny kłusownik!

    "Nie wiem jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na kije i kamienie." - Albert Einstein

  • Liczyłem, że Kulesza wybierze jakiegoś sensownego, ale się przeliczyłem... Tyle dobrego, że nie wybrał Nawałki. Jakieś szanse na mundial są, w końcu po 0:0 w meczu i karnych też można awansować. Trzeba jedynie odstawić Wojtusia od bronienia bo zapewne znowu coś wpuści.

  • Liczyłem, że Kulesza wybierze jakiegoś sensownego, ale się przeliczyłem... Tyle dobrego, że nie wybrał Nawałki. Jakieś szanse na mundial są, w końcu po 0:0 w meczu i karnych też można awansować. Trzeba jedynie odstawić Wojtusia od bronienia bo zapewne znowu coś wpuści.

    Niestety przez Souse nasz bramkarz numer 1 skończył karierę...

    "Po co robić dolne partie pleców? Laski na to nie lecą..." ~Paulo Coelho

    :whocares:

  • Tyle dobrego, że nie wybrał Nawałki. J

    Nawałka to wierzył w naszą reprezentacje i zna ją jak nikt.

    To by był dobry wybór.

    On nas daleko doprowadził w Mistrzostwach Europy. Graliśmy jak równy z równym. Wgraliśmy z Niemcami. Remis w meczu z Portugalią.

    To jest najlepszy okres naszych w tym stuleciu.

    A wy wieszacie na nim psy. Wstyd i hańba. To dobry trener.

    :lool: Patrzcie na własne osiągnięcia. <:

  • Tak tak...

    "Po co robić dolne partie pleców? Laski na to nie lecą..." ~Paulo Coelho

    :whocares:

  • Nie zawsze wyjdzie i nie zawsze wina trenera jest, piłkarze grają na boisku. :D

    Ale osiągnął coś z reprezentacją. Pokaz mi innego trenera, który osiągnął coś więcej w tym stuleciu?

    Trzeba patrzeć co dobrego zrobił i za to go cenić. Źle to coś wszystkim można zarzucić, bo wiecznie dobrze nie będzie u nikogo.


    Druyżna nie zawsze będzie grała dobrze tym bardziej nasza. :D