Koledzy mnie straszyli ,że nie mam co pisać bo zamiotą sprawę pod dywan i nikt nie odpowie, nie wierzyłem im, a tutaj proszę jaka miła niespodzianka. Wyczerpująca, pouczająca i merytoryczna odpowiedź. Dokładnie taka na jaką liczyłem. Bardzo dziękuję Ruda za przekazanie stanowiska Teamu.
Chciałbym Ciebie Ruda, cały zespół Ogame oraz Majs serdecznie przeprosić i podziękować za naprowadzenie mnie na właściwy sposób myślenia.
Sam nie wiem co przyszło mi do głowy że przyłączyłem się do tak durnego pytania jak to o nierówne traktowanie pierwszego gracza na uni. Pierwszego, ale w czym?! Niektórzy Koledzy też nie byli lepsi pytając o inne elementy tej sprawy, czy też przedstawiając jakieś dowody które pewnie kupili w tramwaju nr 5 lub na targowisku od Ruskich. Nie wiem czy słyszeli o tym, że na taki zakup trzeba dostać paragon i w ogóle obowiązuje RODO ale pewnie nie słyszeli. Tak jak o nadrzędnym znaczeniu regulaminu gry i decyzji Teamu nad przyzwoitością oraz zasadami i przepisami prawa. Mimo tego myślę że pewnie w głębi serca już żałują swoich pytań i obmyślają samokrytykę. Jak mogliście w ogóle o to pytać?! Powinniście się wstydzić. Cała sytuacja jest nie warta uwagi, bo ma być gównie i przede wszystkim tak jak jest.
Ps.
Będąc w ustronnym miejscu też o niemiłym zapachu olśniło mnie, że przecież gdyby nasz największy Gracz (chętne napisałbym: Hazardzizator gdyby nie to że nie wolno bo mógłby się poczuć urażony słowem na H;) wiec gdyby największy gracz czuł się nierówno traktowany to sam by o to zapytał, prawda? Część z nas w tym i ja to nałogowi hazardziści którzy gównie grają bo lubią współzawodnictwo na cyferki i z tego powodu często mają halucynacje, piszą z błędami ortograficznymi i brzydko koło nich pachnie. Podkreślam że chodzi tylko o moje odczucia względem samego siebie, a nie o Majsu. Jak mogłem w ogóle zapytać o tę przypadłość czy jakieś nadużycia czy inne przewiny dotyczące tak znamienitego gracza jak On. Czuję się podle i szczerze obiecuję poprawę. W ramach pokuty lecę na pocztę dokonać zakupu największej porcji anty za pieniądze pożyczone w lombardzie pod zastaw monitora. A jak zabraknie to w sklepie przecież można kupić jedzenie na zeszyt lub w ostateczności przelać antymaterię znalezioną na obecnej promocji, bo sprzedawca w sklepie też gra w ogame;) Zresztą co ja piszę! po co jeść gdy jest gra z tak wspaniałym wsparciem i graczem na pierwszym miejscu to można obejść się bez jedzenia...
Stukrotnie dziękuję za to że przywróciliście mi nadzieję i wiarę w Team i rozwiązaliście mój problem z jedzeniem!