Dobry wieczór.
Po krótkiej przerwie spowodowanej irytacją dodaję mały strzał. Obrońca zalogował się jakąś minutę po ataku i zaczął wiosłować PZ. Kilkadziesiąt milionów sobie odebrał, bo ja miałem problem z reckami i wlatywały 25 minut po ataku, ale i tak co zgarnąłem to moje...
Dnia 28-04-2022 16:57:09 następujące floty spotkały się w walce:
Agresor Bill Victy [Bill]
________________________________________________
Reaper 250.000
_________________________________________
Obrońca Andka76 [HSR]
________________________________________________
Mały transporter 111.492
Duży transporter 39.215
Lekki myśliwiec 80.803
Ciężki myśliwiec 40.900
Krążownik 29.398
Okręt wojenny 10.517
Recykler 1.353
Sonda szpiegowska 53.985
Bombowiec 6.628
Niszczyciel 5.003
Gwiazda Śmierci 15
Pancernik 7.805
Reaper 4.639
Pathfinder 21.011
_________________________________________
Po bitwie...
Agresor Bill Victy [Bill]
________________________________________________
Reaper 249.124 ( -876 )
_________________________________________
Obrońca Andka76 [HSR]
________________________________________________
Zniszczony!
_________________________________________
agresor wygrał bitwę!
Agresor przejął:
30.201.153 Metalu, 38.492.279 Kryształu i 74.904.030 Deuteru
Agresor stracił łącznie 140.160.000 jednostek.
Obrońca stracił łącznie 6.639.562.000 jednostek.
Na polu zniszczeń unosi się 809.646.975 metalu i 570.343.725 kryształu.
Agresor przejął łącznie 143.597.462 jednostek.
Szansa na powstanie księżyca 20%.
________________________________________________
Szczątków zebranych przez agresor(ów):
755.974.475 Metalu i 516.671.450 Kryształu
269.882.325 Metalu i 190.114.575 Kryształu
Szczątków łącznie zebranych przez agresor(ów):
1.025.856.800 Metalu i 706.786.025 Kryształu
Podsumowanie zysków/strat:
Podsumowanie agresor
Metal: 981.597.953
Kryształ: 697.098.304
Deuter: 57.384.030
agresor zyskał łącznie 1.736.080.287 jednostek.
Podsumowanie obrońca
Metal: -3.554.172.153
Kryształ: -2.525.173.279
Deuter: -703.814.030
obrońca stracił łącznie 6.783.159.462 jednostek.
