​Górny limit artefaktów z ekspedycji

  • Jaki jest górny limit artefaktów z ekspedycji? Do tej pory myślałem, że max to 300-400, ale dziś trafił się złoty strzał 1522 artefakty z pojedynczej misji. Można zdobyć więcej?

  • o ile dobrze pamietam mialem 1829

    z tego co tam zaobserwowali to 1819 jest max. Ale możliwe, że po prostu nikt jeszcze czegoś większego nie znalazł.

    Nie zgodzę się ani z pierwszym, ani z wątpliwościami w stwierdzeniu drugim. Przeprowadziłem ponad 30000 prób i faktycznie zaobserwowałem wartość 1819, czym jednocześnie udowodniłem, że test to ponad wszelką wątpliwość wartość maksymalna.


    Mały artefakt: [1, 19]

    Średni artefakt: [19, 181]

    Duży artefakt: [181, 1819]


    Skąd moja pewność? Wynika ona ze spełniania dwóch, a w zasadzie trzech założeń:

    1. Przeciętna liczba artefaktów małych to 10, średnich to 100, a dużych to 1000. To średnia arytmetyczna granic, czyli np. (1+19)/2=10.

    2. Zbiory małych, średnich i dużych artefaktów mają ze sobą maksymalnie jedną wartość wspólną i jest nią wartość graniczna. Czyli 19 i 181.

    3. Liczba znalezionych artefaktów w danym zbiorze jest całkowita i ma stałe prawdopodobieństwo (rozkład jednostajny dyskretny).


    Ponieważ potwierdziłem wspólność granicy 19 oraz, że maksymalna liczba artefaktów średnich to 181, a także że wartości średnie wszystkich typów spełniają zasadę 10, 100 i 1000, nasuwa się tylko jeden logiczny wniosek. Jeżeli 181 to minimalna liczba artefaktów dużych to maksymalna musi wynosić 1819, żeby średnia była równa 1000, co pokazuje wzór: (181+1819)/2=1000. Co więcej zaobserwowałem tę wartość pomimo, że szansa była mniejsza niż jeden na milion.

  • mimo wszystko oparłeś się na 3 założeniach, które z tego co wiem wydedukowałeś "eksperymentalnie" (chyba, że masz informacje odnośnie kodu ogame?).

    Powiedziałbym tak: na podstawie swoich obserwacji postawiłeś hipotezę, która wydaje się być teoretycznie spójna (odnoszę się do średnich wartości równych 10, 100, 1000 - można założyć, że programiści wybrali "okrągłe liczby" - ale to też założenie). W sensie matematycznym natomiast to nie jest dowód, co oczywiście wynika z faktu, że taki dowód nie jest możliwy do skonstruowania opierając się na metodzie empirycznej.


    Tak więc moja ocena jest taka: do momentu obalenia twojej teorii (w nomenklaturze naukowej nazwalibyśmy to teorią) powinniśmy uznawać 1819 za wartość maksymalną.


    A propos, metoda którą stosujesz jest bardzo podobna do tego co robią przedstawiciele nauk empirycznych konstruując swoje teorie. Czasem te teorie są zastępowane teoriami lepszymi.


    Tak więc czekamy na śmiałka, który znajdzie liczbę większą niż 1819 i obali aktualnie panującą teorię ;)

  • Pamiętajmy, że wartości średnich nie wymyśliłem w oparciu o granice, które ładnie wyglądały, tylko je zmierzyłem. Fakt, że artefakty, tak samo jak antymateria i wiele innych elementów podlegają rozkładowi jednostajnemu też jest potwierdzony doświadczalnie (testy statystyczne w matlabie). Zatem pomiary zgadzają się z teorią. Gdyby górna granica była natomiast większa, wówczas i wartość średnia by wzrosła, bo liczba znalezionych artefaktów nie może się na siebie nakładać dla danej klasy wielkości znaleziska (poza wartością graniczną 181). Jak widać, pola do manewru nie ma, a wykazanie tego, było moim celem.

    Tak więc czekamy na śmiałka, który znajdzie liczbę większą niż 1819 i obali aktualnie panującą teorię

    W istocie. Może kiedyś doczekamy się eventu 9x artefaktów i taki śmiałek się zgłosi.

  • nie kwestionuję metody ani jej wyników. Odnoszę się tylko do stwierdzenia, że wynik jest "pewny" i zostało to "dowiedzione"/"wykazane". W praktyce możemy założyć, że max=1819 jest prawdziwe natomiast nie jest to "dowód".


    Prosty kontrprzykład, żeby dużo nie myśleć:

    załóżmy, że programista tego algorytmu był dowcipny i postanowił nam analizującym zrobić psikus. Otóż zaimplementował dwie możliwości: z prawdopodobieństwem (1/10)^10 znajdziemy 3600 artefaktów, natomiast z prawdopodobieństwem 1-(1/10)^10 stosuje się metoda przedziałami-jednostajnego prawdopodobieństwa z max=1819 (czyli algorytm, który znalazłeś). Wszystkie badania ze statystyką dużo mniejszą niż 10^10 będą potwierdzać teorię o max=1819, jednak prawda będzie inna.


    Oczywiście ta dyskusja dla praktycznych zastosowań nie ma znaczenia, mimo wszystko warto czasem myśleć o ograniczeniach naszych metod. Ten problem jest typowym przykładem ograniczeń w naukach empirycznych.

  • Ustalenie wartości maksymalnej było rzeczywiście zadaniem ciekawym, opartym na szczęściu i cierpliwości. Oczywiście, zgadzam się, że w tym przypadku trudno jest uzyskać całkowitą pewność. Sam borykam się z problemami sformułowania spójnej teorii dotyczącej ekspedycji od ponad roku.


    Co ciekawe, pierwsza teoria mówiła, że granice są dziesięciokrotnością poprzednich, czyli 10*[19,181]=[190,1810]. Wówczas średnia 1000 także się zgadzała. Nie było jednak pewności, bo nic nie wykluczało np opcji [189, 1811].


    Dopiero znalezienie wartości 1819 pozwoliło ją definitywnie obalić i niejako potwierdzić na 99.99% poprawność założenia o współdzieleniu wartości granicznych, co ostatecznie daje [181, 1819]. Zatem, to jest obecnie wiodąca teoria i przyznam szczerze, że nie widzę żadnej nieścisłości, co wykazem.


    *Tak na marginesie, podany przykład "psikus" oczywiście dotyczy maksymalnej wartości artefaktów, ale nie ich maksymalnej liczby dla dużego znaleziska (konkretny rozkład prawdopodobieństwa). Faktycznie jest to możliwe, jednak nie było istotą moich rozważań. Można rzec, że byłby to odpowiednik manewru Hamilla na artefaktów.