Pomysł na poprawienie balansu w grze - utrzymanie taktycznego odwrotu powyżej 500k pkt

  • Hej,

    celowo wsadzam kij w mrowisko, ale w ogame nie ma czegoś takiego jaka balans w grze i jeśli chociaż nie zaczniemy dyskusji, gra bedzie jaka jest do tej pory.


    Wiemy dobrze, że po przekroczeniu progu 500k flota obrońcy nigdy nie wycofuje się.


    Sytuacja na serwerach, gdzie paczkomaty dominują każde statystyki na uniwersum doprowadza do wręcz absurdalnych sytuacji, gdzie lepsi gracze na drobne floty są w stanie wysyłać tak ogromne armady, że słabsi gracze nie są w stanie się obronić ani samodzielnie ani często nawet z pomocą sojuszników. (Niech ktoś wytłumaczy jak małymi flotami wybronić się przed 300-500k reaperów, bez angażowania innej, tak dużej, kupionej floty).

    Jest to kompletne zniszczenie balansu w grze. Słabsi gracze, nie ładujący kilkaset złotych na start serwera są z góry spisani na ciągłe pilnowanie się i potencjalny złom prędzej czy później.

    Oczywiście nie wnikam nikomu w portfel, każdy ma swoje pieniądze, zarządza nimi jak chce, jeśli go stać, może na grę wydać tyle ile zechce. Natomiast ze względu na specyfikę gry, należy mieć na uwadze, że pieniądze = surowce = flota i w tej sytuacji każdy, kto wyłoży więcej pieniędzy i wie jak paczkować zrobi sobie flotę, której nikt, kto gra bez pieniędzy raczej nie zezłomuje (pomijając pojedyncze przypadki).


    Noob protection w obecnej formie traci trochę racje bytu. Ekspedycje pozwalają na szybkie dojście do 500k punktów i wejście w fazę, gdzie flota się nie wycofuje, następuje dość szybko. Tym samym wystawia gracza na sytuację, gdzie ledwo uzbieranymi statkami z ekspedycji, ze słabym eko trafia do puli, gdzie ambitny gracz z dużą flotą przetrąci go praktycznie bez strat. Pomijajmy tu kwestię zużycia deuteru, bo wprowadzenie deuteru na PZ, pozwala w dużym stopniu zrekompensować paliwo zużyte na lot.


    Przechodząc do sedna, myślałem o wielu wariantach rozwiązania problemu dysproporcji między graczami i uważam, że najlepszym rozwiązaniem będzie zniesienie progu 500k na wycofanie floty i wprowadzenie stałego taktycznego odwrotu 7,5:1 dla zwykłych kont i 5:1 z admirałem.


    Tu jeszcze dodam, ponieważ na pewno pojawi się pytanie: "A co z graczami, którzy się bunkrują? Przecież w ten sposób można chować flotę w bunkrze".

    W tej sytuacji można zmienić sposób naliczania taktycznego odwrotu, gdzie zamiast tylko floty bojowej będzie doliczana wartość obrony. Floty cywilne i GSy dalej nie bedą wliczane.

    Przykładowo, jeśli ktoś chowa flotę 500k w bunkrze 2kkk, to agresor będzie mógł wysłać maksymalnie flotę mniejszą niż 2,5kkk *7,5 czyli max 18,75kkk, co jest i tak rozsądnym progiem.


    Próg taktycznego odwrotu jest do przemyślenia, zostawienie 5:1/3:1 to i tak mało przy dużych flotach, stąd propozycja zwiększenia.

    Alternatywnie można do 500k pkt utrzymać taktyczny odwrót 5:1/3:1 a powyżej tego pułapu zwiększyć do wyższego tzn np. 7,5:1/5:1.


    I dla jasności, nie chcę tu dyskusji na temat tego, kto ile kasy ładuje, bo tak jak napisałem, jest to kwestia indywidualna - kto chce, ten pakuje.

    Chodzi tu o zmniejszenie dysproporcji między płacącymi i stawiającymi za tę kasę flotę, a niepłacącymi. :)

  • Z tą ambitnością bym nie przesadzał, bo to czyste sku...stwo jest, a nie ambicja (Pozdrawiam Covera i Inkfat-a).

    Co do odwrotu, to średni temat, bo co się stanie gry gracz podzieli sobie flotę na mniejsze kawałki żeby szansa na odwrót była jak największa? Wystarczy zlepić się w razie ataku i atakujący będzie pokrzywdzony.

    Wystarczyłoby zrobić limit 10%-20% w dół drabinki w skali ilości graczy serwera i słabsi byliby chronieni. Wiemy jednak dobrze, że takie coś nie zaistnieje, bo molestowany gracz na początku swojej historii będzie bardziej skłonny wydać "pieniążki" żeby móc cokolwiek osiągnąć.

  • Raczej nie ma na takie coś szans, bo wtedy wystarczyłoby sobie FSa podzielić na 10 części i nikomu nie chciałoby się klikać każdej 1/10 floty np przy zwróconej stacji... No i dodatkowo ten odwrót zdecydowanie utrudniłby jakiekolwiek złomowanie wtedy.

  • Z tą ambitnością bym nie przesadzał, bo to czyste sku...stwo jest, a nie ambicja (Pozdrawiam Covera i Inkfat-a).

    Co do odwrotu, to średni temat, bo co się stanie gry gracz podzieli sobie flotę na mniejsze kawałki żeby szansa na odwrót była jak największa? Wystarczy zlepić się w razie ataku i atakujący będzie pokrzywdzony.

    Wystarczyłoby zrobić limit 10%-20% w dół drabinki w skali ilości graczy serwera i słabsi byliby chronieni. Wiemy jednak dobrze, że takie coś nie zaistnieje, bo molestowany gracz na początku swojej historii będzie bardziej skłonny wydać "pieniążki" żeby móc cokolwiek osiągnąć.

    Raczej ktos kto nie ladowal pieniezkow i dostal zloma to nie wyda a oleje gre i pyk takim oto sposobem w miesiac z 3k graczy robi sie 1k :)

    A co do samego pomyslu to spoko, a co do bunkrow- zawsze mozesz go zrakietowac od tego jest sojusz. A co do samego rozdzielania floty teraz tez to mozesz robic, a czy ktos poleci to raczej nie jest miara noob protect a jak komus zajdziesz za skore. Ale faktycznie przez cala gre taki system nie moglby byc, moze po prostu wystarczy zmienic prog do 10-50 mln pkt, potem to juz nie ma znaczenia.

  • Nie jestem przekonany, że te napompowane anty konta mają aktywne floty. Żeby paczki miały sen to głównie eko musisz rozwijać. Tam gdzie grałem/gram raczej nie latali ci co odskoczyli reszcie. Groźne były floty graczy dużo niżej. Też mam wrażenie że takie pomysły to próba karania kogoś za to, że zbudował dużą flotę. To tak jakby flociaże chcieli abyś miał limit wydobycia dzienny, którego nie możesz przekroczyć, tak abyś inwestując w eko im nie odjechał za bardzo. Co więcej zawsze tak było (nawet w czasach przed redesignem, ekspedycjami i gdy nie znano anty) że istnieli gracze którzy oskakiwali reszcie i mogli niejako latać na pewniaka (zwykle do czasu aż jakaś grupa sie nie zmobilizował im udowodnić że nie mogą). I teraz dzieje się to samo. Te duze floty też spadają tylko czasem trzeba wyjść ze strefy komfortu i związać współprace z innymi graczami a nie tylko ze swoim sojuszem.

    Balansu bym szukał nie w samych starciach a w tym jak do tych starć dochodzi. Bo to naturalne, że mając mniejsze siły raczej uciekasz niż walczysz. Problem tylko w tym że jak sie naprawdę ktos uprze to praktycznie nie masz jak się chowac. Jedna noc i zgrany sojusz zdejmie ci wszystkie moony.

  • Nie jestem przekonany, że te napompowane anty konta mają aktywne floty. Żeby paczki miały sen to głównie eko musisz rozwijać. Tam gdzie grałem/gram raczej nie latali ci co odskoczyli reszcie. Groźne były floty graczy dużo niżej. Też mam wrażenie że takie pomysły to próba karania kogoś za to, że zbudował dużą flotę. To tak jakby flociaże chcieli abyś miał limit wydobycia dzienny, którego nie możesz przekroczyć, tak abyś inwestując w eko im nie odjechał za bardzo. Co więcej zawsze tak było (nawet w czasach przed redesignem, ekspedycjami i gdy nie znano anty) że istnieli gracze którzy oskakiwali reszcie i mogli niejako latać na pewniaka (zwykle do czasu aż jakaś grupa sie nie zmobilizował im udowodnić że nie mogą). I teraz dzieje się to samo. Te duze floty też spadają tylko czasem trzeba wyjść ze strefy komfortu i związać współprace z innymi graczami a nie tylko ze swoim sojuszem.

    Balansu bym szukał nie w samych starciach a w tym jak do tych starć dochodzi. Bo to naturalne, że mając mniejsze siły raczej uciekasz niż walczysz. Problem tylko w tym że jak sie naprawdę ktos uprze to praktycznie nie masz jak się chowac. Jedna noc i zgrany sojusz zdejmie ci wszystkie moony.

    Po niekad sie z Toba musze zgodzic, ale mysle ze autrowi bardziej chodzilo o te konta ktore sa paczkowane i jest 1-3 zasiadaczy ktorzy maja pojecie o zlomowaniu i oraja cale uni :D a co do samego stracenia wszystkich moonow to nie wiem czy wiesz ale zawroconej stacji nie widac, wiec mozesz uciekac w nieskonczonosc :P

  • a co do samego stracenia wszystkich moonow to nie wiem czy wiesz ale zawroconej stacji nie widac, wiec mozesz uciekac w nieskonczonosc

    Wydaje mi się, że ty akurat wiesz, a przynajmniej tak myślę że wiesz, że to że jej nie widać na powrocie jeszcze nie znaczy że nie da się wyliczyć tego powrotu. A nie zawsze sie da zawrócić przed zniszczeniem moona. Kwestia co się bedzie chciało atakującym zrobić dla danej floty. No ale ogólnie to tak trzeba odbierać FSy wtedy szanse na jakąś obronę rosną znacząco:)

    Na pewno nie widać jej wtedy na skanerach?

    Nie widać. Nawet moonów nie musisz mieć, jak z planety na planete wysyłasz to też nie widać bo poprostu na fali nie widać stacjonuj po zawróceniu ani na planecie startowej ani na planecie docelowej. Widać za to ten ruch do momentu zawrócenia.

  • a co do samego stracenia wszystkich moonow to nie wiem czy wiesz ale zawroconej stacji nie widac, wiec mozesz uciekac w nieskonczonosc

    Wydaje mi się, że ty akurat wiesz, a przynajmniej tak myślę że wiesz, że to że jej nie widać na powrocie jeszcze nie znaczy że nie da się wyliczyć tego powrotu. A nie zawsze sie da zawrócić przed zniszczeniem moona. Kwestia co się bedzie chciało atakującym zrobić dla danej floty. No ale ogólnie to tak trzeba odbierać FSy wtedy szanse na jakąś obronę rosną znacząco:)

    Nie sposob sie z Toba nie zgodzic, ale tutaj takie wylapanie to glownie wina obroncy, bo jesli ktos nie gra aktywnie flota a nie chce odpalac urlopu to zawszze moze ten fs zawracac wieczorem a w dzien jak leci to pilnowac i wtedy szansa na wylapanie takiego delikwenta jest niewielka. Wtedy co najwyzej moze stracic jakies cargo, bo jednak po samych aktywnosciach trudno byloby ocenic powrot floty, jedynie moglbys leciec w ciemno w takiej sytuacji i liczyc, ze sie nie zaloguje typek. No i w dzien tez latwiej sie bronic bo wiekszosc siedzi :P

  • Nie jestem przekonany, że te napompowane anty konta mają aktywne floty. Żeby paczki miały sen to głównie eko musisz rozwijać. Tam gdzie grałem/gram raczej nie latali ci co odskoczyli reszcie. Groźne były floty graczy dużo niżej. Też mam wrażenie że takie pomysły to próba karania kogoś za to, że zbudował dużą flotę. To tak jakby flociaże chcieli abyś miał limit wydobycia dzienny, którego nie możesz przekroczyć, tak abyś inwestując w eko im nie odjechał za bardzo. Co więcej zawsze tak było (nawet w czasach przed redesignem, ekspedycjami i gdy nie znano anty) że istnieli gracze którzy oskakiwali reszcie i mogli niejako latać na pewniaka (zwykle do czasu aż jakaś grupa sie nie zmobilizował im udowodnić że nie mogą). I teraz dzieje się to samo. Te duze floty też spadają tylko czasem trzeba wyjść ze strefy komfortu i związać współprace z innymi graczami a nie tylko ze swoim sojuszem.

    Balansu bym szukał nie w samych starciach a w tym jak do tych starć dochodzi. Bo to naturalne, że mając mniejsze siły raczej uciekasz niż walczysz. Problem tylko w tym że jak sie naprawdę ktos uprze to praktycznie nie masz jak się chowac. Jedna noc i zgrany sojusz zdejmie ci wszystkie moony.

    Po niekad sie z Toba musze zgodzic, ale mysle ze autrowi bardziej chodzilo o te konta ktore sa paczkowane i jest 1-3 zasiadaczy ktorzy maja pojecie o zlomowaniu i oraja cale uni :D a co do samego stracenia wszystkich moonow to nie wiem czy wiesz ale zawroconej stacji nie widac, wiec mozesz uciekac w nieskonczonosc :P

    Tak, głownie mi chodzi o tych co orają całe uni, a zniszczyć ich niełatwo bo po pierwsze mają horrendalne floty, a po drugie są nierzadko poukładani z pozostałą topką, mając w ten sposób święty spokój.
    Zapraszam na Saros, tam mamy takiego delikwenta, co wysyła 400k panców na wszystko, co się rusza :)

  • sugardady za moich czasów wyliczali zawrócone stacjonuj i zlomowali, tak więc nie zawsze uda się uciec i nie piszę tutaj o ściąganiu kulki etc po prostu siedzieli dzień i noc i obserwowali ;)

    A co do tych odwrotow to masakra jakaś ehhh kiedyś nie było i było ok, a teraz lecisz pofarmic, jakas tam flotka stoi, przy okazji chcesz ją stracić, ale du... bo ucieknie, ale dziwne jest to że raz ucieknie, a za drugim czy trzecim razem już ja można stracić, miałem taki przypadek kilka razy. Nie wiem od czego to zależy...