Muzyka Dajhasza aha Shepparda RnB Soul Hip-Hop Reggae Elektronika i inne plus pierdoły
Witajcie podbijacze obcych, niejednokrotnie oślizgłych, cuchnących i ociekających kakofonicznym jazgotem, uwielbianych przez swych budowniczych światów. Zerkając kątem oka, nie rzucając, (tak jestem jedną z tych istot która poza wyrostkiem robaczkowym niema zbędnych organów a wszystkie niezbędne wręcz uwielbia) spostrzegłem... i ujrzałem... temat "czego teraz słuchasz czy cuś" który został zamknięty gdyż istnieje podobny temat w "spamie", (śmiem sugerować, że zaglądnie do działu spam oraz wyliczanki powoduje raka mózgu oraz końcowego odcinka ludzkiego układu pokarmowego) został zamknięty, toteż korzystając z okazji równej znalezienia co najmniej nowego toytoja w centrum miasta w czasie straszliwej biegunki postanowiłem otworzyć ten temat, który podejrzewam będzie się prężnie rozwijał i kwitł niczym brokuł potraktowany zakazanymi pestycydami i naturalnym nawozem w najoptymalniejszych warunkach.
Lubię dobrą muzykę, przy czym wiedząc doskonale, że dobroć estetyczna to wartość subiektywna jestem przekonany, że przedstawiciel (nawet ten najgłÓBszy) większości cywilizowanych światów dostrzega bądź słyszy różnicę. Chciałbym, drodzy oprawcy tych biednych istot z początku wpisu który tutaj popełniłem, abyście dzielili się swoimi ulubionymi pozycjami... ahh pewnie niejedna istotka się teraz obśliniła, ale spoko, mogło być gorzej(postaw się w sytuacji tego kogoś od toytoja i załóż, że nie jest nowy albo go tam nie ma wogóle), no więc swoimi ulubionymi pozycjami muzycznymi, byle nie disco polo bo do tego mam za słabe nerwy i ciężką alergię, i okraszyli ją swoim komentarzem, napisali coś ciekawego, byłbym meeeeeeeeega zadowolony gdybyście dodawali swoje opowiadania z gatunku sf, polecili jakąś dobrą książkę z tego gatunku. W pierwszym poście pokażę jak, w mojej opinii, głęboki może być rów oddzielający dobry kawałek od złego przy czym zaznaczam, że nie chodzi tu o pizzę, jeśli ktoś nie rozróżnia bądź nie czuje różnicy no to cóż, trzeba iść na polityka, oni nawet w czasie największej inflacji w Europie będą bredzić, że znajdujemy się w cudownej ekspansji ekonomicznej, jesteśmy świadkami cudu i że jesteśmy potentatem w technologii high tech po czym tak normatywuje prawo, że wszystkie rodzime giełdy kryptowalut przeniosły się na Maltę.
Tutaj przykład nooooo... zgadnij czego.
Chociaż trzeba jasno powiedzieć, że wykonawcy mają duży dystans do siebie i do wszystkiego podchodzą z jajem.
vs
Tak wiem, że w temacie napisałem soul i inne gatunki ale dzisiaj mam akurat ochotę na Nordycką elektronikę.
Mi się podoba.
Jakby ktoś był ciekawy tekstu:
The salt in my body
is the sea in me,
a drunken flow of time,
a painful stream.
And the swells are scary,
they all pull towards the deep,
I know I must go,
I know that I can.
In the depths of my skin
my longing falls like a waterfall,
it churns up the time,
eats away at the early morning.
And the swells are scary,
they all pull towards the deep,
I know I must go,
I know that I can.
Far away from land
I vaguely remember the grey,
I let the waves take me,
I feel the deep sea quiver.
The sea is in me,
the salt in my tears.
And the swells are scary,
they all pull towards the deep,
I know I must go,
I know that I can.
A tutaj tłumaczenie na Polski z tego biedackiego tłumacza guglowskiego, powiem szczerze, nie chce mi się tego co jest oczywiste poprawiać.
Jak przeczytałem, że wyskoczyły wzdęciazamiast nie wiem wezbrania, przypływu czy czegoś synonimicznego to uznałem, że to tłumaczenie doskonale wkomponuje się w moje poprzednie wypociny.
- Sól w moim ciele
- czy morze jest we mnie,
- pijany upływ czasu,
- bolesny strumień.
- A wzdęcia są przerażające,
- wszyscy ciągną w głąb,
- Wiem, że muszę iść
- Wiem, że potrafię.
- W głębi mojej skóry
- moja tęsknota spada jak wodospad,
- to burzy czas,
- zjada wczesnym rankiem.
- A wzdęcia są przerażające,
- wszyscy ciągną w głąb,
- Wiem, że muszę iść
- Wiem, że potrafię.
- Z dala od lądu
- Niewyraźnie pamiętam szarość,
- Pozwoliłem zabrać mnie falom
- Czuję drżenie głębin morskich.
- Morze jest we mnie
- sól w moich łzach.
- A wzdęcia są przerażające,
- wszyscy ciągną w głąb,
- Wiem, że muszę iść
- Wiem, że potrafię.
Display More
No, skoro dotrwałeś do końca to znaczy, że masz naprawdę dużo odwagi, samozaparcia, zaparcia do parcia do przodu i tak dalej.
Reasumując, chciałbym ten temat traktować jako zbiór fajnych, ciekawych, często naprawdę niszowych kawałków muzycznych ubabranych jakimś ciekawym opisem, poleceniem książki z gatunku ciężkiego sf bądź klimatów steampunkowych, Zaznaczę, że podobny temat poleciał z powodu wklejania gołych linków, z czym się zgadzam, jakbym chciał oglądać randomową muzykę bez żadnego fajnego opisu to bym sobie puścił radio.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie będę pisał sam ze sobą.