Display MoreBylem w czasie starcia z Plazma akurat na telefonie, byl z psem na spacerze i sobie gadalismy i nagle pelna konsternacja i niedowierzanie zapanowalo, bo wpierw panika ze nie widzi floty ze flota toczy walke itp komunikaty, a po kilku chwilach wyskoczyl rw i sprawa stala sie jasna
. Mozna Plazmy nie lubic, sa i tacy co go wrecz nie trawia (Plazmus to nie zupa pomidorowa , zeby go kazdy musial lubic), to norma, jednych sie lubi innych nie, takie zycie, wielu z tych co go znaja chetnie widzialo by go w reckach i na pewno ten rw powinien ich cieszyc, ale jak widac ludzkie podejscie do zycia sprawilo ze nawet oni sa delikatnie mowiac zniesmaczeni tym starciem rownie mocno co ja. Nie chodzi o to ze Plazma wyladowal w reckach, chodzi o to w jaki sposob sie to odbylo, to niestety chyba najgorsze ogamowe kur...., no chyba ze sa gorsze , sa ?
Jezeli ktos kogos irytuje na tyle ze nie jest w stanie dluzej z nim byc razem w sojuszu i jedyne co nasuwa sie na mysl to zezlomowanie delikwenta ,to w/g mnie powinno sie opuscic sojusz, albo poddac pod glosowanie wywalenie z sojszu owego delikwenta, tak czy siak sprawa staje sie wtedy jasna dla wszystkich, wyrzucam z buddy, wychodze z soja i po uporzadkowaniu spraw "urzedowych" przysteuje do dzialania. W takim trybie nie bylo by zadnego tutaj zniesmaczenia, tylko gratulacje, lajki itp, a jest co jest. Czy utarcie nosa Plazmie w ten sposob przed fuzja to byl jedyny powod czy moze przysiwcaly temu inne cele to juz najlepiej wiedza agresorzy.
Problem naszej polskiej spolecznosci jest taki, ze my czesto nie szanujemy sie jako ludzie, tzn nie wszyscy, ale jest spora grupa osob, ktora nie oddziela gry od swiata realnego i zachowuje sie ponizej poziomu uznawanego powszechnie za podstawowy. Mam nadzieje, ze nie musze tlumaczyc jaki to jest, bo madremu tlumaczyc nie trzeba takich kwestii a glupi i tak nie zrozumie.
Agresorom niczego nie gratuluje, obroncy odbudowy, zaowiedzial , ze bedzie takowa, wiec powodzenia
dla wszystkich polecam to :
W kwestii poszanowania współtowarzyszy sojuszowych - prościej się wytłumaczyć nie da.
Co do historii z linka - "w punkt" !